Ceny prądu w 2024 roku. Czy nowy rząd je podniesie?

Aż 73 proc. Polaków w połowie roku wskazało, że obawia się większych rachunków w sezonie grzewczym. Strach ten nie jest bezpodstawny.

Publikacja: 14.11.2023 16:34

Ceny prądu w 2024 roku. Czy nowy rząd je podniesie?

Foto: Adobe Stock

Od kilku dni toczy się dyskusja, czy ceny prądu dla gospodarstw domowych od nowego roku drastycznie wzrosną. Na co powinniśmy się przygotować i skąd ta zmiana? Czy jest to moment na poprawę dotychczasowych rozwiązań, również tych związanych z odnawialnymi źródłami energii?

Koniec tarczy

Wraz z końcem 2023 roku traci ważność ustawa zamrażająca ceny prądu zwana przez rząd Tarczą Solidarnościową. Została wprowadzona jako tymczasowe rozwiązanie w obliczu szybkiego wzrostu kosztów energii elektrycznej na rynku światowym. To właśnie ona miała na celu ochronę przed niekontrolowanymi wzrostami cen prądu i utrzymanie stabilności na rynku.

Pomimo tego ponad 80 proc. gospodarstw domowych odczuło w ostatnim czasie wzrost wydatków na energię elektryczną i gaz – wynika z najnowszego badania URE. Dane te pokrywają się z wynikiem badań Opinia24 przeprowadzonych na zlecenie Euros Energy w połowie roku. Według nich aż 73 proc. Polaków wskazało, że obawia się większych rachunków w sezonie grzewczym.

Czytaj więcej

Szef PIE: W 2040 r. energetyka oparta na węglu będzie 40 proc. droższa niż OZE

Jeśli rząd nie podejmie żadnej nowej decyzji w sprawie cen prądu, wszyscy będą musieli przygotować się na zmianę warunków rynkowych i wzrost kosztów energii elektrycznej. Sprawa jest więc o tyle trudna, że nowego rządu jeszcze nie ma i najprawdopodobniej przyjdzie nam jeszcze poczekać aż będzie on ostatecznie powołany. Warto jednak wiedzieć, że wprowadzenie kolejnych tarcz ochronnych to jednak ogromny koszt dla naszej gospodarki.

Jak możemy przeczytać w raporcie „Energia UREgulowana“ Polacy w większości zdają sobie sprawę z tego jakie czynniki wpływają na ceny energii. Ankietowani wskazali głównie: politykę krajową (73 proc.), ceny surowców energetycznych (72 proc.), a także politykę międzynarodową (wojna w Ukrainie) i politykę Unii Europejskiej (po 65 proc.).

Co możemy zrobić

Działanie tarcz należałoby więc przedłużać, aby uniknąć szokowego wzrostu cen. Jednak konieczne jest powiązanie ich z oszczędzaniem zużycia energii elektryczne przez gospodarstwa domowej. Inaczej historia ponownie zatoczyłaby koło.

Pierwsze tego typy „zachęty” już istnieją. Niestety, jak wskazują badania URE, niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. Tylko 40 proc. respondentów deklaruje wiedzę na temat przysługującej im 10-procentowej bonifikaty cen za energię elektryczną w 2024 r., o ile w 2023 r. ograniczą jej zużycie o co najmniej 10 proc. w stosunku do roku ubiegłego.

Ponad 80 proc. osób uważa się za osoby oszczędzające energię, a wśród najczęściej podejmowanych działań wymieniane są: wyłączanie światła w nieużywanych pomieszczeniach i zakup energooszczędnego oświetlenia. Z grupy badanych, którzy pozycjonują się wśród oszczędzających energię, 12 proc. zainstalowało w tym celu panele fotowoltaiczne.

Czytaj więcej

ZBP: „Tani kredyt 2 proc.” pompuje popyt na hipoteki i ceny mieszkań

- Dobrym pomysłem byłoby również właściwe potraktowanie tych gospodarstw, które ogrzewają się elektrycznie – i tutaj osobno potraktować grzałki jako nieefektywne energetycznie i pompy ciepła jako efektywne energetyczne i ekologiczne, tak aby do ceny tych drugich nie wliczać kosztów emisji ETS-ów. To właśnie te osoby decydując się na rozwiązania OZE dbają o środowisko, a także wspomagają krajową energetykę prądem własnej produkcji – wskazuje Kamil Kwiatkowski, dyrektor ds. badawczych, Euros Energy.

- Brak odrębnego limitu zużycia prądu dla właścicieli pomp ciepła oraz mniej korzystne zasady rozliczeń dla fotowoltaiki to duże uchybienie, jeśli chodzi o wspieranie rozwoju odnawialnych źródeł ciepła w naszym kraju. Jeśli to się nie zmieni, transformacja energetyczna w Polsce będzie znacznie cięższa niż do tej pory. Zapewne mało osób będzie chciało zapłacić więcej, tylko po to, aby być eko – niestety nie jesteśmy jeszcze na to gotowi – dodaje.

Potwierdza to wspomniany już wcześniej raport URE. Prawie połowa badanych (48 proc.) nie byłaby w stanie płacić większych kwot za energię elektryczną, gdyby wiedziała, że pochodzi ona z czystych źródeł energii.

Od kilku dni toczy się dyskusja, czy ceny prądu dla gospodarstw domowych od nowego roku drastycznie wzrosną. Na co powinniśmy się przygotować i skąd ta zmiana? Czy jest to moment na poprawę dotychczasowych rozwiązań, również tych związanych z odnawialnymi źródłami energii?

Koniec tarczy

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej
Budżet Rodzinny
Wiedza finansowa Polaków na tróję z minusem. Jedna dziedzina wypada dramatycznie
Budżet Rodzinny
Polaków życie: budżet pod kontrolą i oszczędności
Budżet Rodzinny
W tym roku Polacy chcą oszczędzać pieniądze
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe w 2024 r. Będą zmiany: nowy termin wejścia w życie i próg
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej