Nie opłaca się przejść na emeryturę w czerwcu. Można stracić nawet 10 proc. świadczenia.

Problemy z czerwcowymi emeryturami pojawiły się jeszcze w 2004 r., gdy w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zapisano tzw. kwartalną waloryzację kapitału zebranego na koncie przyszłego emeryta w ZUS. Chodziło o to, by w razie inflacji (w 2004 r. wyniosła 3,5 proc.) przechodzącym na świadczenie w ZUS waloryzowano środki zebrane w ZUS częściej niż raz w roku.

Dopiero po latach okazało się jednak, że nowe przepisy, przez błąd legislacyjny czy niedopatrzenie, powodują obniżenie emerytur przyznawanych w czerwcu. Tylko w tym jednym miesiącu zamiast kwartalnej waloryzacji składek stosuje się waloryzację roczną, która jest dużo mniej korzystna dla przechodzących na emeryturę.

Jeśli wniosek o emeryturę zostanie złożony w czerwcu, ZUS stosuje wskaźnik rocznej waloryzacji składek określony w art. 25 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, który oscyluje zwykle ok. 1-2 proc. W pozostałych miesiącach, zgodnie z art. 25a ustawy emerytalnej, ZUS stosuje kwartalny wskaźnik waloryzacji, który zwykle wynosi nawet 12 proc. i więcej. Różnica we wskaźniku waloryzacji, która sięga nawet 10 pkt proc., znacząco odbija się na wysokości świadczenia.

Pracownicy ZUS zazwyczaj doradzają osobom, które chcą złożyć wniosek w czerwcu, by raczej zrobiły to w lipcu, bo mają możliwość uzyskania wyższej emerytury.

Pomimo tych porad co roku ok. 10 tys. emerytów nieświadomych tego mechanizmu składa wniosek o przyznanie im świadczenia w czerwcu i przez to dostaje niższe o nawet kilkaset złotych świadczenie.