Taka sytuacja zdarzyła się w Srokowie w województwie warmińsko-mazurskim. Dwie dziewczynki w wieku 7 i 12 lat znalazły 90 zł pod bankomatem należącym do miejscowego banku spółdzielczego. Zaniosły gotówkę do oddziału, a jego pracownicy poinformowali policję. Tego dnia żaden klient nie pobierał 90 zł w placówce banku, ale pieniądze mógł podjąć w bankomacie, który wydaje nominały 20 i 50 zł.
– Taka postawa jak tych dzieci to dziś rzadkość. Zasługują na pochwałę – mówi sierż. szt. Ewelina Piaścik z kętrzyńskiej policji.
Co się dzieje, gdy bankomat wyda pieniądze, a klient ich nie odbierze? Jak tłumaczy Roman Grzyb z biura prasowego PKO BP, banknoty nieodebrane po 30 sekundach wracają do maszyny. W takich przypadkach reklamacja jest przez bank rozpatrywana pozytywnie, a reklamowana kwota trafia na rachunek klienta. Bank rozpatruje reklamację nie dłużej niż 30 dni (w szczególnych przypadkach termin ten może być wydłużony do 60 dni); zwykle klienci są informowani o wynikach postępowania znacznie szybciej, w ciągu kilku dni.
– Większość bankomatów jest monitorowana. Są one regularnie serwisowane i do awarii dochodzi stosunkowo rzadko. Jeszcze rzadziej zdarza się bezprawny pobór pieniędzy przez osoby niepowołane. Każdy taki przypadek jest indywidualnie analizowany – podkreśla Roman Grzyb.
W Euronecie, który ma ponad 7 tys. bankomatów, czas na rozpatrzenie reklamacji jest uzależniony od umowy zawartej między tą firmą a bankiem – wydawcą karty.