W minionym miesiącu fundusze akcji polskich szerokiego rynku odnotowały średnią stratę rzędu 1,3 proc. Był to najgorszy wynik ze wszystkich grup funduszy monitorowanych przez Analizy Online (uwzględniając te inwestujące w złotym). Najwięcej – prawie 9 proc. – dały zarobić akcje rosyjskie, niewiele mniej – 7,4 proc. – tureckie. W sumie połowa funduszy zarządzanych przez polskie TFI osiągnęła zysk.

Słabe stopy zwrotu wypracowały portfele akcji polskich dużych spółek, a niezłe – produkty oparte na małych i średnich firmach. – Na dobry wynik funduszu Aviva Investors Nowych Spółek (2,9 proc. na plusie) wpłynął brak banków w portfelu oraz ogólne, silne przeważenie małych i średnich spółek – potwierdza Rafał Janczak, dyrektor inwestycyjny Aviva Investors TFI. – W szczególności zaprocentowało istotne zaangażowanie w grupę relatywnie nowych firm – debiutantów i przedsiębiorstw z krótkim stażem na warszawskim parkiecie. Pozytywnie na wynik funduszu wpłynęło również zaangażowanie na rynkach zagranicznych, głównie w Turcji i w Niemczech – dodaje Janczak.

– Nie przekreślamy całkowicie dużych spółek, analizujemy teraz raporty banków, również zagranicznych przedstawicieli branży finansowej, ale widzimy, że w skali globalnej zgromadziło się zbyt wiele czynników ryzyka, żeby dalej utrzymywać ekspozycję na duże spółki. Wzrost gospodarczy na świecie nie jest tak dynamiczny, jak można się było spodziewać, a banki centralne sprawiają wrażenie, jakby już wystrzelały się z amunicji. Do tego zaczyna się maj, który często jest słabym miesiącem dla akcji – wymienia Jacek Wojton, zarządzający Copernicus Capital TFI.

Obawy ekspertów budzi również rynek polskich obligacji, które w najbliższych tygodniach mogą pozostać pod presją zbliżającej się rewizji ratingu przez Moody’s. Inwestorzy – niezależnie od preferowanych klas aktywów – będą też czekali na ostateczną wersję ustawy frankowej.

Na razie klienci TFI wydają się nie dostrzegać czarnych chmur gromadzących się nad rynkami, przynajmniej sądząc po sprzedaży netto Quercusa, pierwszego powiernika, który opublikował dane za kwiecień – 40 mln zł przewagi wpłat nad wypłatami plus „kilkadziesiąt” milionów złotych, które zostaną rozliczone dopiero w maju.