Prospołeczny dodatek do biznesu

Obecność spółki w Respect Index jest przez inwestorów niedoceniana.

Publikacja: 01.03.2017 18:53

Prospołeczny dodatek do biznesu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Pod koniec ubiegłego roku przedstawiciele warszawskiej giełdy ogłosili nowy skład Respect Index i zaprezentowali cztery nowe spółki zakwalifikowane do tego grona (Forte, PCC Rokita, Bank Pekao oraz Trakcja). Nie był to jednak fakt mocno odnotowany i komentowany, zarówno przez giełdowych ekspertów, jak i inwestorów. Zdecydowanie częściej skupiają się oni na innych indeksach, takich jak WIG20, WIG, mWIG40, sWIG80 czy też subindeksach sektorowych.

Tymczasem Respect Index skupia spółki, których akcje przynoszą całkiem przyzwoite stopy zwrotu. Od początku istnienia na GPW (od 2009 r.) wartość indeksu wzrosła o ponad 190 proc., przez ostatni rok – o ok. 30 proc., dwa lata – 6 proc., trzy lata – 9 proc.

Po co ten indeks

Respect Index skupia spółki społecznie odpowiedzialne. Jak podkreślają przedstawiciele giełdy, jego utworzenie miało na celu wyłonienie firm notowanych na GPW, które są zarządzane w sposób odpowiedzialny i zrównoważony, wyróżniają się m.in. bardzo dobrą jakością raportowania oraz wysokim poziomem relacji inwestorskich. Dodatkowo wymagana jest aktywność w obszarach: ekologicznym, społecznym i pracowniczym. Poza tym akcje danej spółki powinny być dostatecznie płynne.

W skład indeksu wchodzą przeważnie duże spółki z WIG20 (jest ich 11; największe to: KGHM, PZU, PKN Orlen, BZ WBK) oraz popularne „średniaki” z mWIG40 (10 przedstawicieli, np. ING czy Budimex). Pozostałe przedsiębiorstwa pochodzą z sWIG80 (Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich „Kogeneracja”, Elektrobudowa, Pelion i PCC Rokita).

Najczęściej raz do roku następuje rewizja składu indeksu. Jest on ustalany na podstawie kilkuetapowej procedury weryfikacyjnej. Sprawdzane jest, czy firma faktycznie wdraża ideę CSR (Corporate Social Responsibility, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu). W dużym uproszczeniu koncepcja ta zakłada, że przedsiębiorstwo poza podstawową działalnością biznesową powinno się angażować w prospołeczne obszary pozabiznesowe. Właśnie takie firmy powinny się znajdować w Respect Index.

Jakie działania są pożądane

Społecznie odpowiedzialne przedsiębiorstwa notowane na warszawskiej giełdzie są aktywne w różnych dziedzinach. Często realizują akcje środowiskowe (np. sadzenie drzew) i prowadzą działalność charytatywną (zbiórki na określony cel, np. na rzecz domu dziecka, wolontariat pracowniczy).

Ponadto w ramach CSR organizowane są programy stypendialne dla zdolnej młodzieży i przydzielane są granty. Zdarzają się też inicjatywy sponsoringowe (choćby finansowanie lokalnych imprez sportowych).

Spółki często mają w swoich strukturach specjalne komórki odpowiedzialne za realizowanie działalności społecznie odpowiedzialnej.

Inwestycyjna praktyka

Czy giełdowi eksperci zwracają uwagę na to, że dana spółka została zakwalifikowana do grupy społecznie odpowiedzialnych? Jak przyznaje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers, robiąc analizę atrakcyjności spółki nie uwzględnia on tego, czy znajduje się ona w Respect Index. Ale mając do wyboru dwie podobne firmy, z których jedna wyróżniałaby się działaniem społecznie odpowiedzialnym, analityk wybrałby właśnie tę spółkę.

Inwestorzy w Polsce nie wykazują zbyt dużego zainteresowania aktywnością CSR spółek z warszawskiej giełdy.

– Nie spotkałem się z pytaniem o możliwość inwestowania społecznie odpowiedzialnego. Taki trend pojawia głównie za granicą, gdzie tworzone są fundusze, które nie mogą inwestować w określone branże, np. militarną, alkoholową czy tytoniową, właśnie ze względu na preferencje tych inwestorów, którzy nie chcą lokować kapitału w przedsięwzięcia niezgodne z ich przekonaniami czy kodeksem moralnym – mówi Mateusz Namysł.

Wydaje się, że taka tendencja może się nasilić również w Polsce, kiedy część funduszy inwestycyjnych zacznie silniej uświadamiać klientom, że istnieje możliwość inwestowania w „etyczne” fundusze.

Propozycje dla inwestorów na 2017 r.

– Które spółki spośród zakwalifikowanych do grupy społecznie odpowiedzialnych mogą mieć przed sobą dobry rok i dają inwestorom szansę na zyski? Mateusz Namysł z Raiffeisen Brokers wyróżnił trzy przedsiębiorstwa. Są to: Elektrobudowa oraz Trakcja (należą do szeroko rozumianego sektora budowlanego) oraz GPW (jako spółka akcyjna).

– Kamil Hajdamowicz, analityk BM BGŻ BNP Paribas, też widzi potencjał w Trakcji (dzięki jej kontraktom infrastrukturalnym) oraz GPW (giełdowa hossa i wyższe obroty na warszawskim parkiecie mogą przełożyć się na wzrost zysków spółki).

– Poza tym zdaniem Kamila Hajdamowicza bardzo dobre perspektywy ma Bogdanka (m.in. ze względu na stabilnych odbiorców i korzystne ceny węgla) oraz PGNiG (odbudowa portfela klientów). Natomiast umiarkowane perspektywy wzrostu są przed takimi firmami jak: Grupa Azoty, Budimex, Energa, KGHM oraz Lotos.

Pod koniec ubiegłego roku przedstawiciele warszawskiej giełdy ogłosili nowy skład Respect Index i zaprezentowali cztery nowe spółki zakwalifikowane do tego grona (Forte, PCC Rokita, Bank Pekao oraz Trakcja). Nie był to jednak fakt mocno odnotowany i komentowany, zarówno przez giełdowych ekspertów, jak i inwestorów. Zdecydowanie częściej skupiają się oni na innych indeksach, takich jak WIG20, WIG, mWIG40, sWIG80 czy też subindeksach sektorowych.

Tymczasem Respect Index skupia spółki, których akcje przynoszą całkiem przyzwoite stopy zwrotu. Od początku istnienia na GPW (od 2009 r.) wartość indeksu wzrosła o ponad 190 proc., przez ostatni rok – o ok. 30 proc., dwa lata – 6 proc., trzy lata – 9 proc.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć
Portfel inwestycyjny
UBS odradza kryptowaluty, radzi stawiać na technologie
Portfel inwestycyjny
Rok 2024 będzie wśród kryptowalut rokiem halvingu bitcoina