Osiągnięta od początku roku stopa zwrotu przekroczyła 10 proc. (wycena z 8 grudnia), co oznacza prawie 3 pkt proc. przewagi nad średnim wynikiem w grupie. W okresie trzech lat przewaga nad średnią wynosi aż 12 pkt proc. Dla inwestorów istotne znaczenie może mieć także relatywnie niskie na tle rywali ryzyko, mierzone odchyleniem standardowym stóp zwrotu. Podobnie jak w przeszłości, także w ostatnim czasie zarządzający dokonywali wyraźnych zmian w składzie portfela. Ze sprawozdania na koniec pierwszego półrocza 2016 wynika, że fundusz inwestował w spółki z różnych branż. Były wśród nich firmy z branży surowcowej i wydobywczej (np. KGHM; w drugim półroczu kurs akcji tego przedsiębiorstwa rósł), zagraniczne spółki z obszaru nowych technologii (np. AVG Technologies), krajowe duże firmy (np. PZU). Nie zabrakło także inwestycji w mniejsze, perspektywiczne polskie przedsiębiorstwa. Za przykład może posłużyć firma CD Projekt, której akcje znajdują się w portfelu funduszu już od dawna. Jednak ogólnie zaangażowanie PKO Akcji Plus w małe i średnie spółki w ostatnim czasie było niższe, co wyraźnie utrudniało walkę o wysokie stopy zwrotu. Według stanu na koniec czerwca 2016 r. firmy zgrupowane w indeksach mWIG40 i sWIG80 odpowiadały łącznie za 16 proc. akcyjnej części portfela, podczas gdy u konkurencji wskaźnik ten był średnio dwa razy wyższy. Taka struktura portfela mogła zatem utrudnić udział w hossie w segmencie krajowych misiów – od końca czerwca indeks mWIG40 wzrósł prawie o 23 proc. Jednak dzięki trafionym inwestycjom w pozostałych segmentach rynku zarządzającym udało się osiągnąć wynik wyższy od średniego w grupie. Aktywa funduszu są wysokie (ponad 851 mln zł), dlatego właśnie większe spółki z krajowego parkietu oraz firmy zagraniczne są w pierwszej kolejności wybierane do portfela, a nie polskie misie, których akcje cechują się ograniczoną płynnością.