Fundusze inwestujące w złoto przynoszą kokosy. Średnio 39 proc.

W tym roku średnia zysków z funduszy inwestujących w ten kruszec wynosi ponad 39 proc. Tylko w sierpniu można było zarobić średnio prawie 6 proc.

Publikacja: 19.09.2019 10:20

Fundusze inwestujące w złoto przynoszą kokosy. Średnio 39 proc.

Foto: Bloomberg

W tym samym czasie złoto podrożało o 6,8 proc., bijąc kolejne rekordy cenowe w różnych walutach i – jak prognozują analitycy banków inwestycyjnych – może drożeć nadal, przynajmniej dopóki trwają konflikty i napięcia polityczne. Sprawdzamy, który fundusz złota był najlepszy.

Wprawdzie złoto nie drożało non stop, korekt powodowanych informacjami o działaniach mających wzmacniać globalne gospodarki nie brakowało, ale kolejne uspokajanie nastrojów nie wystarczało na długo. Inwestorzy za każdym razem przypominali sobie, że wojna handlowa między Stanami Zjednoczonymi a Chinami ciągle trwa, posunięcia Donalda Trumpa są nieprzewidywalne, polityka banków centralnych wobec groźby recesji coraz łagodniejsza, a sprawa brexitu nadal niepewna. Analitycy podwyższali więc swoje prognozy cen złota.

Kiedy 1600 dol. za uncję

BNP Paribas uważa, że cena ponad 1600 dolarów za uncję będzie możliwa do osiągnięcia już w I kwartale 2020 r., jeśli Fed będzie czterokrotnie obniżał stopy procentowe o 25 pkt bazowych do czerwca przyszłego roku, aby pobudzić gospodarkę USA i złagodzić negatywne skutki wojny handlowej z Chinami.

Analitycy Goldman Sachs jeszcze na początku sierpnia sugerowali, że kurs może dojść do 1600 dolarów już w lutym, dzięki zakupom ze strony złotych ETF-ów, do których tylko w sierpniu napłynęły prawie 102 tony metalu – najwięcej od sześciu lat. Do zakupu złota zachęca też wieloletni szef Templetona Mark Mobius, który dzisiaj zarządza swoją firmą inwestycyjną. Czy zostanie powtórzony rekord z 6 września 2011 r., kiedy notowania złota doszły do 1920 dolarów, tego nie wie nikt, ale 8 lat temu też nikt w taki wzrost nie wierzył. Na rasie ostry rajd trwa od końca maja. Wtedy złoto było tańsze o prawie 230 dolarów.

Warto sprawdzić: Złoto nie dla szybkich i wściekłych, ale dla rozsądnych

Fundusz złota: różne wyniki, odmienne polityki

Ze wzrostu cen złota, a ostatnio również srebra korzystają fundusze inwestycyjne. Na polskim rynku funkcjonuje 5 funduszy otwartych zarządzanych przez rodzime TFI i 3 zagraniczne, które wyemitowały 17 rodzajów różnych jednostek. Wszystkie – zarówno w perspektywie miesiąca, trzech miesięcy, pół roku, jak i roku – są na plusie.

W tym roku można było na nich zarobić od 16 proc. do 49,91 proc., w ciągu 12 miesięcy średnia zysku wyniosła 51,1 proc. Najwyżej wyceniane drożały po 64–68 proc., najniżej po 22,3–23 proc.

Różnice w stopach zwrotu wynikają z różnych polityk inwestycyjnych. Aktywa najlepszego w tym roku funduszu polskiego PKO Akcji Rynku Złota, który zyskał 44 proc., nie są inwestowane bezpośrednio w złoto ani w instrumenty odwzorowujące kurs złota. Co najmniej połowa pieniędzy powierzanych w zarządzanie lokowana jest w akcjach spółek zagranicznych, które specjalizują się w poszukiwaniu, wydobyciu, przetwarzaniu lub handlu złotem i innymi metalami szlachetnymi oraz w kontraktach terminowych na akcje lub indeksy giełdowe tych spółek. W portfelu mogą się też znajdować jednostki, tytuły uczestnictwa i certyfikaty inwestycyjne innych funduszy, inwestujących w metale szlachetne pośrednio lub bezpośrednio. Największą pozycję w aktywach ma kanadyjska kopalnia Barrick Gold – 9,38 proc. Jej akcje tylko od końca maja do końca sierpnia podrożały o 64 proc. Dużą pozycją jest też Wheaton Precious Metals – stanowi 7,7 proc. aktywów.

Warto sprawdzić: Kontrakty CFD – tylko dla wtajemniczonych

Superfund GoldFuture, który zajmuje drugie miejsce w tegorocznych notowaniach polskich funduszy złota z wynikiem 43,2 proc., stosuje strategię managed futures, która polega na automatycznym podążaniu za trendami na wielu rynkach. Decyzje w tej strategii oparte są na algorytmach. Nie jest jednak on tak dostępny jak PKO Akcji Rynku Złota, ponieważ pierwsza wpłata do niego dla inwestorów indywidualnych wynosi 40 tys. euro. Grubego portfela wymaga też Quercus Gold. Minimalna pierwsza wpłata to 200 tys. zł. Do wejścia w PKO Akcji Rynku Złota wystarczy 100 zł, a w Investors Gold Otwarty – 50 zł.

Polityka inwestycyjna Investors Gold Otwartego zakłada inwestowanie w inne fundusze złota, zwłaszcza ETF-y. 43,52 proc. portfela to tytuły uczestnictwa w iShares Physical Gold, który od końca maja do końca sierpnia zarobił 18,66 proc. Drugą pozycję – 41,96 proc. portfela – zajmuje Invesco Physical Gold z wynikiem 18,64 proc.

W okresie największego rajdu złota najsłabszy okazał się Superfund GoldFund, który zyskał zaledwie 7,7 proc. – jako jedyny od końca maja wypracował wynik jednocyfrowy, ale historię też ma krótką, został bowiem przekształcony 22 marca tego roku z funkcjonującego dotychczas funduszu Superfund Blue. Teraz inwestuje w kontrakty terminowe na złoto, w jednostki, tytuły uczestnictwa oraz certyfikaty inwestycyjne innych funduszy, inwestujących w akcje spółek powiązanych z rynkiem złota i metali szlachetnych. Wymaga jednak równie wysokich wpłat jak Superfund GoldFuture.

Warto sprawdzić: Surowce rosną i dają nieźle zarobić

Fundusz złota w euro i dolarach

Inwestorzy mają też do dyspozycji zagraniczne fundusze złota działające na polskim rynku: BlackRock GF World Gold, Franklin Gold and Precious Metals Fund i Schroder ISF Global Gold. Najbardziej imponujące wyniki osiąga ostatni z nich. Na jego jednostkach można było zarobić w tym roku od 37,5 proc. do 49,9 proc. – a tylko w sierpniu ponad 7 proc. w przypadku jednostek denominowanych w dolarach, czemu sprzyjało umacnianie się zielonej waluty.

Fundusz, podobnie jak polski PKO Akcji Rynku Złota, inwestuje co najmniej dwie trzecie swoich aktywów w akcje spółek z całego świata, które powiązane są z rynkiem żółtego kruszcu, ale nie odżegnuje się od akcji spółek powiązanych z innymi metalami szlachetnymi. Może też inwestować w udziały innych funduszy i wykorzystywać instrumenty pochodne w celu zmniejszenia ryzyka lub bardziej efektywnego zarządzania funduszem. Największą pozycję w portfelu zajmuje australijska korporacja Newcrest Mining, zajmująca się poszukiwaniem, wydobyciem i sprzedażą złota oraz koncentratu złoto-miedź. Jej akcje podrożały w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 96,76 proc. Mocną pozycję ma też ceniony przez inwestorów kanadyjski Agnico Eagle Mines, który podrożał w tym czasie o 79,37 proc.

Fundusze Franklin Gold and Precious Metals i BlackRock GF World Gold również inwestują w spółki wydobywcze. Oba preferują rynek kanadyjski. Pierwszy zainwestował w kanadyjskie przedsiębiorstwa 53,5 proc. portfela, a drugi – 43,04 proc.

Fundusze te różnią się progami wejścia. W Schroder ISF Global Gold minimalna wpłata wynosi 1 tys. euro lub 1 tys. dol., choć w karcie funduszu jest zaznaczone, że zarząd może zrezygnować z minimalnej kwoty subskrypcji. Na pierwszą wpłatę do Franklin Gold and Precious Metals trzeba przygotować 2,5 tys. euro lub dolarów, na kolejne wystarczy po tysiącu. Najbardziej wymagający jest BlackRock BGF World Gold, w którym pierwsza wpłata wynosi 4 tys. euro lub dolarów, a dopiero kolejne po 800 euro lub dolarów.

Kruszce
Złoto jest rekordowo drogie. Cena szuka nowego szczytu
Kruszce
Złoto bije rekord za rekordem. Czy może jeszcze mocniej zdrożeć?
Kruszce
Polacy coraz chętniej kupują złoto. Kiedy 10 tysięcy złotych za uncję?
Kruszce
Coraz większy popyt na królewski metal
Kruszce
Inwestycja w złoto: długoterminowa i opakowana