W tym roku główne indeksy warszawskiej giełdy mają spory problem ze znalezieniem kierunku notowań. Krótkie okresy zwyżek są przeplatane korektami. Podejmowania decyzji inwestycyjnych nie ułatwia otoczenie w postaci zmiennych nastrojów na największych rynkach akcji.
W takich mało sprzyjających warunkach znaczenia nabiera selekcja spółek. Kto z inwestorów miał nosa i postawił na najbardziej rozchwytywane sektory, zarobił. Nie brakowało jednak branż, które mocno rozczarowały.
Warto sprawdzić: Najlepsze i najgorsze fundusze inwestycyjne 2019 roku
Branże na fali
Wśród najchętniej kupowanych były akcje producentów gier wideo. Indeks firm gamingowych WIG.GAMES od początku stycznia zyskał ok. 60 proc. – Za spółkami gamingowymi przemawiają solidne wyniki, dynamiczny rynek i rosnąca baza konsol na świecie. Warto również podkreślić szanse na nieuwzględniany dotąd pozytywny wpływ ulgi IP Box, która według naszych kalkulacji może pozwolić na wzrost zysku netto w większości spółek, a co za tym idzie także podniesienie ich wyceny – zwraca uwagę Emil Popławski, analityk Erste Securities.
Branża ta jest ewenementem na warszawskiej giełdzie, ale warto na nią patrzeć przez pryzmat poszczególnych spółek. W ich przypadku trzeba się jednak liczyć z dużą zmiennością wyników, jest to jednak uzależnione od sukcesu sprzedaży wypuszczanych na rynek gier. Dlatego tak istotne dla postrzegania ich potencjału są premiery nowych tytułów.