Na niedoświadczonych czyha wiele pułapek

Handel sztuką nie jest w Polsce prawnie uregulowany, co ogranicza lub wręcz uniemożliwia skuteczne inwestowanie na tym rynku

Publikacja: 03.12.2016 13:14

Monika Bryl, Rynek sztuki w Polsce. Poradnik dla kolekcjonerów i inwestorów. Wydawnictwo Naukowe PWN

Monika Bryl, Rynek sztuki w Polsce. Poradnik dla kolekcjonerów i inwestorów. Wydawnictwo Naukowe PWN, 2016

Foto: materiały prasowe

Kolekcjoner nierzadko ma większą wiedzę o zbieranych dziełach niż historyk sztuki. Najcenniejszym towarem na rynku sztuki jest informacja. Jeśli obraz jako prywatny depozyt wisi w muzeum, to jego cena szybciej rośnie.

Te oraz inne prawdy znajdziemy w książce „Rynek sztuki w Polsce. Poradnik dla kolekcjonerów i inwestorów”. Autorką jest dr Monika Bryl, historyczka sztuki.

Poradnik ma przejrzystą strukturę. Zawiera indeks nazwisk i rzeczowy, a także bogaty zestaw literatury, na którą autorka powołuje się w przypisach. Złote myśli wydrukowano dużymi czerwonymi literami.

Debiutanta na rynku sztuki zainteresuje rozdział „Ilustracje”. To swoiste ćwiczenie oka. W opisach autorka zwraca uwagę na te cechy przedmiotów, które świadczą o tym, że mamy do czynienia z falsyfikatami. Jak pisze Monika Bryl, handel sztuką nie jest w Polsce prawnie uregulowany, co ogranicza lub wręcz uniemożliwia skuteczne inwestowanie na tym rynku. Autorka powołuje się tu na prawną analizę Grzegorza Golenia, zamieszczoną w czasopiśmie „Mocak Forum” (nr 1/2013).

Monika Bryl dowodzi, że wielkim zagrożeniem są falsyfikaty. Niestety, zawód eksperta zajmującego się badaniem autentyczności nie jest u nas prawnie uregulowany. Autorka krytycznie ocenia specjalistów działających na naszym rynku. Podpowiada czytelnikom do kogo powinni się zwrócić o pomoc.

Czytamy, że zagrożeniem są też fikcyjne ceny podawane po niektórych licytacjach. Mogą one wprowadzać w błąd początkujących kolekcjonerów lub inwestorów. Autorka przygotowała swoją propozycję, jak oceniać i wyceniać dzieła sztuki.

Zaletą książki jest to, że Monika Bryl nie namawia do kupowania dzieł określonych artystów w konkretnych firmach, tak jak autorzy innych tego typu poradników. Skupia się na mechanizmach funkcjonowania krajowego rynku, który wciąż jest niedojrzały. Jesteśmy na początku drogi, ale to wielka szansa dla świadomych inwestorów.

Kolekcjoner nierzadko ma większą wiedzę o zbieranych dziełach niż historyk sztuki. Najcenniejszym towarem na rynku sztuki jest informacja. Jeśli obraz jako prywatny depozyt wisi w muzeum, to jego cena szybciej rośnie.

Te oraz inne prawdy znajdziemy w książce „Rynek sztuki w Polsce. Poradnik dla kolekcjonerów i inwestorów”. Autorką jest dr Monika Bryl, historyczka sztuki.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Sztuka
Tanie wybitne obrazy jako fundusz emerytalny. W co zainwestować
Sztuka
Nikifor na wystawie. Prace niespotykane na rynku
Sztuka
Sztuka komiksu na inwestycję i do zbioru