MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z POCZTYLION-ARKA PTE SA
PPK to nowy program utworzony w celu systematycznego gromadzenia oszczędności, które mają zapewnić Polakom dodatkowe środki na starość. Plany na początek objęły przeszło 4 tys. największych firm – takich, które zatrudniają co najmniej 250 osób. Stopniowo do programu będą włączane coraz mniejsze firmy, a także instytucje. Docelowo PPK mają działać w zdecydowanej większości firm w Polsce. Wyjątki będę nieliczne.
Dodatkowa siła gospodarki
Głównym celem wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych jest wzrost wartości długoterminowych oszczędności Polaków. Jednak przy okazji środki te powinny wzmocnić potencjał ekonomiczny Polski. Szacunki Polskiego Funduszu Rozwoju wskazują, że docelowo program skieruje na warszawską giełdę nawet 8–10 mld zł rocznie. Tym samym środki pracowników, które w przeciwnym razie najpewniej trafiłyby na konta, zostaną niejako „odmrożone” i zaczną pracować na rynku kapitałowym. Wywołany tym wzrost popytu na akcje powinien zachęcić zagranicznych inwestorów do powrotu na Giełdę Papierów Wartościowych, co da impuls do rozwoju polskiego rynku kapitałowego. W dalszej kolejności dzięki łatwiejszemu dostępowi do kapitału wzrosną inwestycje firm, a dzięki niższym kosztom obsługi długu rząd będzie miał więcej pieniędzy na wydatki budżetowe. Co więcej, w związku z dodatkowymi inwestycjami wzrośnie produktywność pracowników, co przełoży się na szybszy wzrost wynagrodzeń. Skumulowany efekt powyższych działań to po dekadzie wyższy PKB Polski nawet o 2 proc. wobec sytuacji bez wdrożenia PPK.
Oczywiście to wszystko szacunki i prognozy, które bardzo mocno są skorelowane z tym, jaki odsetek pracowników zdecyduje się pozostać w PPK. Pamiętajmy, że program jest dobrowolny i każdy w każdej chwili może z niego zrezygnować. Powyższe prognozy oparto na założeniu, że w PPK pozostanie 75 proc. uprawnionych pracowników. PFR liczy ostrożnie, że w planach zdecyduje się oszczędzać co drugi pracownik.
Pozytywne efekty na Wyspach…
Partycypacja na poziomie 50 proc. jest stosunkowo konserwatywnym założeniem. Czy taki scenariusz się ziści?