Cykl edukacyjny powstał we współpracy z PZU
Pani Aleksandra wprowadziła się z rodziną do nowego mieszkania. Zostało kupione na rynku wtórnym i niedawno wyremontowane. Niestety, teraz wymaga kolejnego – i to dużego – remontu. Więcej niż połowa powierzchni podłogi jest do wymiany. W czasie nieobecności domowników pękł wężyk przy spłuczce w łazience i woda zalała dużą część mieszkania. Co więcej, ucierpiało również lokum sąsiadów z niższego piętra. U nich oprócz podłóg zalane są także ściany.
Takie sytuacje nie należą do rzadkości. Nie jesteśmy w stanie całkowicie ich wyeliminować, ale możemy zminimalizować ryzyko.
Przydatne czujniki
Przyczyną zalania może być awaria sieci wodociągowej czy sprzętu AGD, nieszczelność okien albo pokrycia dachowego, niedokręcenie kranu. Problemy mogą pojawić się wtedy, gdy jesteśmy na wakacjach albo gdy śpimy. Na przykład nocą wzrasta ciśnienie w sieci wodociągowej z powodu zmniejszonego poboru wody, a przy wyższym ciśnieniu łatwo o pęknięcie najsłabszych elementów instalacji.
Jeśli opuszczamy mieszkanie na dłużej, warto zakręcić zawory i odciąć dopływ wody. Dzięki temu unikniemy niemiłych niespodzianek i nie zostaniemy ściągnięci z urlopu z powodu nieszczelnej rury.