Czy wiesz, za co płacisz

Polisa NNW dla ucznia nie jest obowiązkowa. Jeśli ją kupujemy, powinniśmy znać zakres i zasady wypłaty świadczenia.

Publikacja: 02.09.2015 21:00

Ubezpieczenie NNW oferowane za pośrednictwem szkoły jest na ogół tańsze niż indywidualna polisa dla

Ubezpieczenie NNW oferowane za pośrednictwem szkoły jest na ogół tańsze niż indywidualna polisa dla dziecka

Foto: materiały prasowe

Na początku roku szkolnego organizowane są zebrania dla rodziców, podczas których – po omówieniu wielu innych spraw – nauczyciel podaje koszt ubezpieczenia dziecka. Nierzadko jest tak, że rodzice nie wnikają w szczegóły, tylko po prostu wpłacają składkę. Nie wiedzą, w jakich sytuacjach będzie przysługiwało świadczenie ani na jak wysokie odszkodowanie mogą liczyć.

W minionym roku szkolnym w Polsce uczyło się ponad 4 mln dzieci i młodzieży (dane MEN). Według szacunków Concordii Ubezpieczenia około 3,5 mln dzieci miało szkolną polisę NNW (ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków).

Polisa kupowana za pośrednictwem szkoły jest tańsza od indywidualnej. Zawarcie umowy jest bardzo proste. Co więcej, w razie wypadku odszkodowania z różnych polis NNW sumują się, więc ubezpieczenie szkolne można traktować jako dodatkowe. Argumenty te przemawiają za zakupem NNW dla ucznia, ale rodzice powinni wiedzieć, za co dokładnie płacą.

Można dopasować do potrzeb

Wyboru oferty ubezpieczeniowej dokonuje rada rodziców. Towarzystwa składają szkołom swoje propozycje. Na zebraniu rady rodziców jej członkowie wybierają ich zdaniem najlepszą. Decydują o sumie ubezpieczenia, zakresie ochrony i ewentualnych świadczeniach dodatkowych. Od czynników tych zależy wysokość składki.

– Oferta NNW jest przygotowywana, biorąc pod uwagę konkretne oczekiwania danej placówki oświatowej. Z reguły jest to oferta kompleksowa, zawierająca nie tylko ubezpieczenie NNW, ale również ubezpieczenie majątku szkoły i OC dla personelu placówki oświatowej – wyjaśnia Katarzyna Rudzka z InterRisk.

Ważna suma i zakres ochrony

Kluczowe znaczenie ma wysokość sumy ubezpieczenia, bo od niej na ogół zależy wysokość poszczególnych świadczeń. Większość ubezpieczycieli przed wypłatą odszkodowania ustala procent uszczerbku na zdrowiu (stwierdza to lekarz) i na tej podstawie wypłaca pieniądze (jako adekwatny procent sumy ubezpieczenia).

– Czasami towarzystwa proponują progresywną wypłatę świadczeń. Wtedy na przykład za 1 proc. stwierdzonego uszczerbku wypłacają 2 proc. sumy ubezpieczenia. Oczywiście takie rozwiązanie związane jest z wyższą składką – mówi Marek Piętka z Uniqa.

Najczęściej firmy oferują dwa warianty szkolnych polis NNW: podstawowy i rozszerzony. Już ten pierwszy zapewnia szeroką ochronę.

– Poza najbardziej tragicznym scenariuszem, jakim jest wypłata odszkodowania za śmierć dziecka w nieszczęśliwym wypadku, świadczenie należy się również w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu, na przykład gdy dziecko złamie rękę itp. – tłumaczy Daria Gorajska, ekspert z Concordii Ubezpieczenia.

Warto przyjrzeć się zakresowi podstawowej oferty. Niektóre towarzystwa proponują w jej ramach takie świadczenia, za które u innych trzeba płacić dodatkową składkę.

Ważne jest także, aby wiedzieć, czy umowa nie przewiduje franszyzy. Jest to zapis stanowiący, że ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie dopiero od ustalonej wysokości stwierdzonego uszczerbku.

– Zanim podejmiemy decyzję o przystąpieniu do umowy, powinniśmy uważnie przyjrzeć się ofercie, sprawdzić zakres ochrony (całodobowy czy tylko na terenie szkoły), oferowane świadczenia, wysokość sumy ubezpieczenia i obowiązujące limity. Warto też zobaczyć, czy oferta zawiera powypadkowe świadczenia typu assistance (np. zorganizowanie pomocy medycznej, umówienie wizyty lekarskiej, zorganizowanie transportu medycznego, rehabilitacji, dostarczenie leków, zapewnienie domowej opieki pielęgniarskiej czy prywatnych lekcji) – radzi Agnieszka Rosa z PZU.

Od czego zależy cena

– Należy również zwrócić uwagę na świadczenia dodatkowe. Nie zawsze wszystko co jest w ofercie, jest konieczne, czasem mało istotne rozszerzenia znacznie podwyższają wartość polisy. Wysokość składki nie powinna być jednak jedynym czynnikiem wyboru ubezpieczenia. Niska składka oznacza przeważnie małą ochronę – dodaje Marek Piętka.

Dodatkowe świadczenia, które są rzeczywiście istotne i zapewnią poczucie komfortu, to przede wszystkim pokrycie przez towarzystwo kosztów leczenia w Polsce. Mając zapewnioną taką opcję, dostaniemy zwrot poniesionych wydatków na leczenie, np. na zakup lekarstw, wizyty u lekarza czy u rehabilitanta.

Ważny dla ucznia może być także zasiłek dzienny w razie niezdolności do nauki lub zasiłek szpitalny, ale pod warunkiem, że ubezpieczyciel gwarantuje wysokie świadczenie dzienne, a limit dni spędzonych w szpitalu lub na zwolnieniu nie jest wygórowany.

Towarzystwa starają się wpływać na dyrekcje szkół, aby bardziej dbały o bezpieczeństwo uczniów. Placówki, w których częściej zdarzają się wypadki, płacą więcej, za to te z niską wypadkowością mogą liczyć na zniżki.

Ile kosztuje szkolne NNW

Składka roczna pobierana od jednego ucznia zależy od:

1 wybranej sumy ubezpieczenia (najczęściej szkoły wybierają sumy od 10 tys. do 20 tys. zł),

2 zakresu ochrony; może być podstawowy albo rozszerzony;

3 dotychczasowego przebiegu umowy; towarzystwa biorą pod uwagę to, czy wcześniej w danej szkole dochodziło do wypadków.

Składka za szkolną polisę NNW może wynosić od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych rocznie.

Na początku roku szkolnego organizowane są zebrania dla rodziców, podczas których – po omówieniu wielu innych spraw – nauczyciel podaje koszt ubezpieczenia dziecka. Nierzadko jest tak, że rodzice nie wnikają w szczegóły, tylko po prostu wpłacają składkę. Nie wiedzą, w jakich sytuacjach będzie przysługiwało świadczenie ani na jak wysokie odszkodowanie mogą liczyć.

W minionym roku szkolnym w Polsce uczyło się ponad 4 mln dzieci i młodzieży (dane MEN). Według szacunków Concordii Ubezpieczenia około 3,5 mln dzieci miało szkolną polisę NNW (ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków).

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją
Polisy i ubezpieczenia
Link4 zwiera szyki z kolejnym bankiem