W co inwestować. Wino to ciekawa lokata, ale wymaga sporych kwot i cierpliwości

Indeks Liv-ex 100, odzwierciedlający notowania 100 najczęściej poszukiwanych win na rynku wtórnym, wzrósł w 2021 r. o 23 proc. Prognozy na 2022 są dobre.

Publikacja: 10.02.2022 16:55

Jeśli ktoś ma spore oszczędności, szuka atrakcyjnej lokaty, a do tego jeszcze ma dużo silnej woli i

Jeśli ktoś ma spore oszczędności, szuka atrakcyjnej lokaty, a do tego jeszcze ma dużo silnej woli i jeszcze więcej cierpliwości, może zainwestować w markowe wina.

Foto: Adobe Stock

Wino ma za sobą rekordowy rok. Rosły nie tylko ceny, ale również obroty. Na giełdzie The Fine Wine Exchange (Liv-ex) po raz pierwszy przekroczyły 100 mln funtów. Liv-ex Fine Wine 1000, w którego portfelu znajduje się 1 tys. win z całego świata, zyskał ponad 19 proc., a jego subindeksy – Bordeaux 500, Bordeaux Legends 40, Burgundy 150, Champagne 50, Rodan 100, Italy 100 i Rest of the World 60 – od 10,5 aż do 41,5 proc. Niektóre roczniki win podrożały niemal dwa razy więcej niż najlepszy z indeksów. Na szampanie Le Mesnil 2012 można było zarobić 80 proc., a na burgundzie Domaine Armand Rousseau Chambertin z tego samego rocznika – 73,7 proc. Ponad 50 proc. podrożały też szampany: Taittinger Comtes de Champagne 2006 i 2008, Cristal Rosé 2008, Krug 2000 i Salon, Le Mesnil 2002.

W dziesiątce najlepszych win inwestycyjnych znalazły się butelki Leflaive i Domaine Leroy.

Czytaj więcej

NFT rozpala inwestorów. Geneza zabawy milionerów, rekordy sprzedaży

Blue chipy z Burgundii i Bordeaux

Prym wiodą szampany, zwłaszcza Louis Roederer Cristal. Na drugim miejscu znajdują się chateaux z Burgundii, które zyskały 31 proc. i miały największy udział w rynku. Zdecydowanie w tyle pozostają wina z Bordeaux.

Indeks Bordeaux 500 zyskał tylko 10,47 proc. – głównie za sprawą Château Lafite Rothschild, który ograniczył sprzedaż w drugiej połowie ubiegłego roku. Wina z Bordeaux zajęły jednak pierwsze miejsce pod względem wartości na rynku wtórnym i drugie – po włoskim Sassicaia – pod względem ilości. Zdaniem ekspertów wina toskańskie będą w dalszym ciągu w kręgu zainteresowań inwestorów.

Na popyt i wzrost cen win wpłynęła nie tylko pandemia, ale również inflacja, na którą trunki inwestycyjne są odporne. Część inwestorów skupiła się na winnych blue chipach z Burgundii i Bordeaux po zniesieniu ceł w Stanach Zjednoczonych.

Rok 2022 rozpoczął się optymistycznie. Tylko w styczniu wina burgundzkie podrożały o 6,4 proc., a zawirowania pogodowe w 2019 i 2021 r. oznaczają zmniejszającą się podaż.

Czytaj więcej

Polski rynek sztuki zaskoczył największych optymistów. Wielki wzrost cen i ruchu

Perełki na 2022 r.

Trwa dobra passa szampanów, na które rośnie popyt za oceanem. Zbiory w Szampanii w 2021 r. były nieudane. Winogrona niszczyły najpierw kwietniowe mrozy, a potem majowe ulewne deszcze i sierpniowe pożary. W wyniku tych zawirowań przed rozpoczęciem zbiorów została zniszczona połowa upraw. Skutek był taki, iż tylko w styczniu szampany zdrożały o 5,6 proc.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się młodsze roczniki Bordeaux, które są znacznie bardziej dostępne niż te z 1982 czy 1990 r. i mogą przynieść wysokie zyski.

Eksperci platformy LiveTrade polecają na inwestycję w 2022 r. Château Lafite i Château Mouton Rothschild. Spośród win bordoskich zwracają uwagę na wina Domaine Armand Rousseau w Gevrey-Chambertin, które drożały w ubiegłym roku o 25–40 proc. i będą drożały nadal, ponieważ rośnie zainteresowanie nimi, a winorośle zostały zniszczone przez mróz.

Indeks Burgundy 150 w ciągu ostatnich pięciu lat zyskał ponad 90 proc., a szampanów – prawie 86 proc.

Wciąż rośnie zainteresowanie winami włoskimi. Przez wiele lat dominowały toskańskie, które przed dekadą stanowiły aż 95 proc. rynku. Dzisiaj ich udział spadł do 58 proc., a coraz większe znaczenie mają wina z Piemontu, których udział w rynku wzrósł w tym czasie z 4 proc. do 39 proc. Według Liv-ex liczba win piemonckich sprzedawanych na rynku wtórnym wzrosła od 2010 r. o 11 tys. proc.

Eksperci zwracają też uwagę na potencjał inwestycyjny win z Apulii, Umbrii, Abruzzo i Campanii, choć regiony te stanowią niewielką część włoskich upraw.

Czytaj więcej

Ceny monet drastycznie rosną. Inwestorzy przed inflacją uciekają w numizmaty

Akcje w butelce wina

Rynek wina, w przeciwieństwie do akcyjnego, nie sprzyja spekulacji. Nie można na nim korzystać z dźwigni finansowej, stosować krótkiej sprzedaży. Wino nie jest jednak inwestycją krótkoterminową, choć w 2021 r. było lepszą niż akcje. Wprawdzie rynek tego trunku jest mniej zmienny, ale wszystko się może zdarzyć.

Warto pamiętać, że między wrześniem a grudniem 2008 r. można było na nim stracić prawie 20 proc. kapitału, a odrabianie strat zajęło rok. Ci, którzy przeczekali słabszą koniunkturę, zostali nagrodzeni, ponieważ od korekty do czerwca 2011 r. Liv-ex Investables Index zyskał 87 proc. Eksperci podkreślają, że rynek wina podlega cyklom, a ostatni rozpoczął się wraz z początkiem pandemii i pierwszego lockdownu.

giełda, koszty, transport, akcyza, VAT

Winami handluje się na Fine Wine Exchange, która ma 560 członków w 40 krajach na sześciu kontynentach. Na Liv-ex wina kupują zarówno handlarze, domy aukcyjne i fundusze wina, jak też inwestorzy indywidualni. Za dostęp do platformy trzeba jednak płacić 260 funtów miesięcznie. Prowizja za kupno i sprzedaż jest zmienna i wynosi od 2 do 3 proc. Zysk można zrealizować na Liv-ex, ale można z niego zrezygnować. Przy sprowadzaniu skrzynek do kraju trzeba się jednak liczyć z dodatkowymi wydatkami: kosztują transport i akcyza. Wymagane jest też odprowadzenie VAT-u.

Wino ma za sobą rekordowy rok. Rosły nie tylko ceny, ale również obroty. Na giełdzie The Fine Wine Exchange (Liv-ex) po raz pierwszy przekroczyły 100 mln funtów. Liv-ex Fine Wine 1000, w którego portfelu znajduje się 1 tys. win z całego świata, zyskał ponad 19 proc., a jego subindeksy – Bordeaux 500, Bordeaux Legends 40, Burgundy 150, Champagne 50, Rodan 100, Italy 100 i Rest of the World 60 – od 10,5 aż do 41,5 proc. Niektóre roczniki win podrożały niemal dwa razy więcej niż najlepszy z indeksów. Na szampanie Le Mesnil 2012 można było zarobić 80 proc., a na burgundzie Domaine Armand Rousseau Chambertin z tego samego rocznika – 73,7 proc. Ponad 50 proc. podrożały też szampany: Taittinger Comtes de Champagne 2006 i 2008, Cristal Rosé 2008, Krug 2000 i Salon, Le Mesnil 2002.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inwestycje Alternatywne
Tania grafika lepsza niż drogie obrazy
Inwestycje Alternatywne
Rekordowe ceny pamiątek patriotycznych
Inwestycje Alternatywne
Rosną ceny obrazów Józefa Czapskiego. To dobra lokata
Inwestycje Alternatywne
Pierwszym komiks z Supermanem sprzedany za rekordowe 6 mln dolarów
Inwestycje Alternatywne
Jak bezpiecznie kupować złoto i nie wpaść w pułapkę „owczego pędu”