Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie jest znaczenie całorocznego poboru w Rosji?
- W jaki sposób zmieniają się wynagrodzenia dla rosyjskich żołnierzy?
- Co robi Kreml, aby utrzymać liczebność armii na wymaganym poziomie?
„Zainaugurowano program, w którym każdy, kto przyprowadzi kolegę, by podpisał wojskowy kontrakt, dostanie 100 tys. rubli (ok. 4,5 tys. zł). Program pomoże nie tylko zrobić coś ważnego dla kraju, ale i zarobić” – ogłosił jeden z militarystycznych blogerów rosyjskich.
Inny „militarysta” twierdzi, że „za kolegę” można już dostać równowartość ponad 13 tys. zł. „To może wskazywać, jak naprawdę wygląda sytuacja z nowymi żołnierzami kontraktowymi” – sam dodaje.
W Rosji zaczyna brakować pieniędzy na zaciąg żołnierzy
Dobrowolny zaciąg do armii najwyraźniej się zmniejsza, a jej potrzeby są ciągle ogromne. Miesięcznie ginie i zostaje rannych w Ukrainie kilka tysięcy żołnierzy. Kreml próbuje zwiększyć liczebność oddziałów poprzez wprowadzenie surowej dyscypliny. Teraz za „samowolkę” będzie uznawane oddalenie się na dwa dni od jednostki, wcześniej było to dziesięć. A i tak tylko w zeszłym roku wszczęto ponad 50 tys. spraw karnych o dezercje.