Otwarte fundusze emerytalne straciły w maju średnio 0,9 proc. Na wynik OFE w głównej mierze wpływają wyceny akcji notowanych na warszawskiej giełdzie, a ubiegły miesiąc nie rozpieszczał inwestorów z krajowego parkietu. Skupiający największe spółki indeks WIG20 stracił w maju ponad 3 proc. a indeks szerokiego rynki WIG był na minusie ponad 1,5 proc. Przyczyną zniżek było osłabienie się cen surowców i silna korekta na rynkach rozwijających się. Ponadto mocnym impulsem do spadków okazał się wynik wyborów prezydenckich. Ryzyko sytuacji politycznej w sposób szczególny ujawniło się w sektorze bankowym.
W maju wszystkie OFE odnotowały straty wartości swoich jednostek rozrachunkowych. Najbardziej odpornym na spadki okazał się PKO BP Bankowy, który był na symbolicznym minusie 0,1 proc. oraz tracący 0,5 proc. PZU "Złota Jesień". Najmocniej giełdową korektę odczuli klienci Generali OFE (-1,8 proc.) i Pekao (-1,2 proc.)
- Wyniki w maju 2015 roku zostały osiągnięte dzięki selekcji akcji. O dobrym wyniku PKO OFE zadecydowała zarówno dobra selekcja branż jak i pojedynczych spółek - mówi "Parkietowi" Tomasz Rak, zarządzający portfelem akcji w PKO PTE. Jak tłumaczy przed spadkami udało się uchronić dzięki przeważaniu w branży atutomotive i na niedoważeniu sektora bankowego.
- Szczególnie ważna była selekcja akcji banków w kontekście potencjalnych obciążeń sektora podatkiem od aktywów czy udziałem kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim w sumie bilansowej - podkreśla Rak.
Aktywa, którymi dysponują OFE spadły w maju o 1 proc. do poziomu 159,6 mld zł, co było pierwszym spadkiem w tym roku. Obok zniżki kursów akcji, które fundusze posiadają, w zeszłym miesiącu wszystkie OFE oddały do ZUS w ramach tzw. suwaka bezpieczeństwa 362 mln zł. W tym czasie napływy ze składek do OFE wyniosły jedynie 194 mln zł, czyli najmniej od powstania funduszy emerytalnych. Oznacza to, że bilans napływów był ujemny i wyniósł -169 mln zł.