Jeszcze tylko do 31 lipca można zdecydować, gdzie będzie kierowana część składek emerytalnych - czy trafi do otwartych funduszy emerytalnych, czy też pozostanie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Im bliżej ostatecznego terminu decyzji, tym dyskusje o słuszności i konsekwencjach każdego z wyborów są coraz częstsze. Instytut Monitorowania Mediów w ramach raportu Kompas Social Media zbadał internetowe wypowiedzi i publikacje na temat reformy systemu emerytalnego i decyzji „ZUS czy OFE".
- Najbardziej szokujące jest to, że kilkanaście milionów osób nie rozumie, iż ich realne oszczędności emerytalne zostały zamienione na wirtualne zapisy w ZUS – ocenia w komentarzu do analiz dr hab. Sebastian Buczek, profesor SGH, prezes zarządu Quercus TFI.
ZUS i OFE: co dwie głowy to nie jedna
Instytut Monitorowania Mediów sprawdził, jak często Polscy internauci deklarują wolę wyboru jednego z wariantów emerytalnych. Jak wynika z monitoringu social mediów, w okresie od listopada 2013 do lipca 2014, deklaracje typu „zostaję w ZUS" lub „wybieram OFE", padały w postach internautów co najmniej kilka razy dziennie. Polacy w sieci chętnie chwalili się wyborem OFE lub pozostaniem w ZUS - najczęściej na Facebooku i Twitterze.
ZUS czy OFE – co bardziej się opłaca? - Prawda jest taka, że wszystko zależy od przyjętych założeń. Jeśli ktoś przyjmie optymistyczne założenia co do sytuacji na rynkach finansowych, to oczywiście OFE. Jeśli założy pesymistyczny scenariusz, to ZUS – ocenia ekonomista Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Jego zdaniem, najważniejsze jest jednak to, że na swoją emeryturę należy oszczędzać w różny sposób, by w przyszłości otrzymywać środki z różnych źródeł. - Czyli i ZUS, i OFE, ale przede wszystkim samodzielnie, odkładając środki w banku czy funduszu inwestycyjnym – podkreśla profesor Buczek i dodaje, że dokonał wyboru OFE. - I to nie tylko dlatego, że mam pewność, iż dostanę więcej. Jest to raczej wyraz sprzeciwu do działań polityków i stylu, w jakim odebrano Polakom 150 mld zł ich emerytalnych oszczędności. I do tego, że chcąc pozostać w OFE musiałem raz jeszcze podpisać kolejny dokument – przyznaje.
Aż 72 procent internautów opowiadających się za jednym z wariantów, również zadeklarowało wybór OFE. Oświadczenia takie jak: „wybieram OFE" bądź „przechodzę do OFE" publikowano najczęściej na Facebooku, Twitterze i internetowym forum Gazety Wyborczej (forum.gazeta.pl) – wynika z badania IMM. W sieci padają różne argumenty – od racjonalnych i podpartych liczbami, po nacechowane silnymi emocjami. „Ja wybieram OFE, bo to są realne pieniądze, a ZUS to zobowiązanie państwowe" – czytamy na Facebooku. „Czysta kradzież w biały dzień. Zostaję w OFE" – dodaje inny użytkownik tego serwisu. Internauci często dzielą się linkami do analiz i artykułów publicystycznych dotyczących reformy. „Chwila prawdy o ZUS......ja wybieram OFE!" - podaje internautka na Facebooku, publikując jednocześnie link do wypowiedzi Roberta Gwiazdowskiego z Centrum im. Adama Smitha dla Gazety Wyborczej: „Czy można liczyć na ZUS? Byłem przez 1,5 roku szefem rady nadzorczej ZUS i wiem co tam jest. Proszę państwa, tam nic nie ma!".