Komisja polityki społecznej za waloryzacją rent i emerytur o 71 zł

Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny opowiedziała się we wtorek za przyjęciem rządowego projektu, który przewiduje wzrost wszystkich rent i emerytur o 71 zł. Komisja odrzuciła poprawkę zmierzającą do podniesienia świadczeń o 84 zł

Publikacja: 10.01.2012 20:21

We wtorek na posiedzeniu sejmowej komisja polityki społecznej i rodziny doszło do pierwszego czytania rządowego projektu przewidującego w 2012 r. waloryzację kwotową rent i emerytur.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że 2012 jest kolejnym rokiem silnego światowego kryzysu gospodarczego. Podkreślił, że kraje UE i strefy euro podejmują trud przeprowadzania reform, a rząd polski działa w kierunku zmniejszenia deficytu, ograniczenia długu publicznego i dąży do stabilizacji finansów państwa.

- W działaniach rządu nie wolno zapominać o osobach najuboższych, o tych emerytach i rencistach, którym jest najtrudniej - mówił.

Wskazał, że propozycja waloryzacji kwotowej rent i emerytur jest incydentalna, będzie dotyczyć tylko 2012 r. Dodał, że świadczenia emerytalne i rentowe są bardzo zróżnicowane, np. w służbach mundurowych są prawie dwukrotnie wyższe niż renty i emerytury z FUS.

- Mając na uwadze ten duży rozdźwięk (...) zaproponowaliśmy w projekcie ustawy, aby wszystkim świadczeniobiorcom, zarówno korzystającym z FUS, KRUS, służbom mundurowym podnieść świadczenie o jednakową kwotę 71 zł - poinformował. Według ministra, taki wzrost spowoduje, że ci, którzy dziś mają najniższe świadczenia "w sposób bardziej realny odczują tę waloryzację". Kosiniak-Kamysz poinformował, że o wskaźnik procentowy zostaną podniesione dodatki do świadczeń.

Przybywa emerytów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów

W ostatnim czasie zwiększył się procentowy udział emerytów wśród dłużników notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. O ile rok temu było ich nieco ponad 3 proc., to teraz jest ich już 6,51 proc. - poinformował KRD we wtorkowym komunikacie. Najstarszy ma 105 lat. więcej »

Stanisław Szwed (PiS) powiedział, że projekt jest kontrowersyjny i wywołuje napięcia wśród emerytów. Część z nich bowiem zyska na takim rozwiązaniu, a część straci. - To nie waloryzacja tylko podniesienie świadczeń o 71 złotych. Waloryzacja zmierza bowiem do utrzymania realnej wartości świadczeń (...). To szukanie po raz kolejny oszczędności kosztem emerytów - powiedział Szwed.

Także poseł Anna Bańkowska z SLD wskazała, że w przypadku projektu nie można mówić o waloryzacji tylko o dodatku do świadczeń. Według niej taka zmiana jest niezgodna z konstytucją, ale rząd musiał ją przygotować, bo premier to zapowiedział to w expose. Jej zdaniem to "cwane podejście" rządu, bo ustanowienie tego mechanizmu tylko na jeden rok odsuwa groźbę, iż TK zdąży - jeszcze w tym roku - orzec o niekonstytucyjności ustawy. - Takiego janosikowego działania PO i PSL - powiem szczerze - nikt się nie spodziewał - powiedziała Bańkowska.

Stanowisko PiS i SLD poparła też Zofia Popiołek z RP. Jej zdaniem może się okazać, że taka waloryzacja jeszcze bardziej pogłębi biedę, bo więcej osób nie załapie się na pomoc społeczną, bo przekroczy progi dochodowe. - Ta ustawa nie tylko nie pochyla się nad najuboższymi, a godzi w nich - powiedziała.

Po pierwszym czytaniu komisja przeszła do prac nad projektem i opowiedziała się za przyjęciem ustawy w kształcie przygotowanym przez rząd. Posłowie odrzucili m.in. poprawkę Szweda, która zmierzała do podniesienia kwoty waloryzacji z 71 zł, do 84 zł. Zdaniem resortu finansów przyjęcie poprawki kosztowałoby budżet dodatkowo 1,3 mld zł.

Według rządu, wprowadzenie waloryzacji kwotowej ma chronić budżety gospodarstw domowych emerytów i rencistów pobierających niższe świadczenia. Zmianę taką zapowiedział w expose premier Donald Tusk.

O 71 zł wzrosną też świadczenia pozaubezpieczeniowe, jak zasiłki i świadczenia przedemerytalne, renty socjalne, emerytury pomostowe, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, renty dla kombatantów oraz inwalidów wojennych i wojskowych. Projekt zakłada, że w 2012 r. kwota najniższej emerytury i renty dla osób całkowicie niezdolnych do pracy wyniesie 799,18 zł miesięcznie, a najniższa renta dla osób częściowo niezdolnych do pracy wyniesie 613,38 zł miesięcznie.

Przewidziano również zwiększenie dodatków do emerytur i rent. Zostaną one podwyższone o wskaźnik procentowy waloryzacji, czyli o 104,8 proc. Wskaźnik ten będzie miał również zastosowanie do obliczania maksymalnych kwot zmniejszeń świadczeń w przypadku osiągania przez emeryta lub rencistę dochodu z pracy.

We wtorek na posiedzeniu sejmowej komisja polityki społecznej i rodziny doszło do pierwszego czytania rządowego projektu przewidującego w 2012 r. waloryzację kwotową rent i emerytur.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że 2012 jest kolejnym rokiem silnego światowego kryzysu gospodarczego. Podkreślił, że kraje UE i strefy euro podejmują trud przeprowadzania reform, a rząd polski działa w kierunku zmniejszenia deficytu, ograniczenia długu publicznego i dąży do stabilizacji finansów państwa.

Pozostało 89% artykułu
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami
Emerytura
Emeryci zadłużeni średnio na 12,5 tys. zł. Jak poprawić portfel seniora
Emerytura
Polacy łatwo sprawdzą ile mają pieniędzy na emeryturę. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu