Skokowy wzrost zainteresowania zakładów pracy PPE spowodowany jest niską stopą bezrobocia oraz chęcią ucieczki przed nieznanymi jeszcze w szczegółach planami wprowadzenia PPK.
Firmy coraz częściej chcą tworzyć pracownicze programy emerytalne (PPE) dla zatrudnionych. Od początku listopada 2017 r. do 16 stycznia 2018 r. wpłynęło aż 36 wniosków o wpis programu do rejestru emerytalnych PPE oraz 43 wnioski o wpis pracodawcy do zarejestrowanego programu międzyzakładowego – podaje Komisja Nadzoru Finansowego.
– W tym czasie wpisano 31 nowych programów. W ubiegłych latach podobne wartości wpisów dotyczyły okresów rocznych – podkreśla Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji.
PPE to forma niezależnego oszczędzania na emeryturę w ramach III filaru, organizowana przez pracodawcę, który odkłada co miesiąc środki dla swoich pracowników na prywatną emeryturę, niezależną od ZUS i OFE. W ramach PPE pracodawca może finansować miesięczne składki dla pracowników określone kwotowo lub jako procent wynagrodzenia (do 7 proc.).
Wśród nowych wniosków najwięcej uruchamia TFI PZU. Grupa PZU jest liderem na rynku PPE – prowadzi połowę wszystkich takich programów działających w Polsce.
– W III i IV kwartale 2017 r. otrzymaliśmy kilkakrotnie więcej zaproszeń do złożenia ofert na zarządzanie PPE niż w latach poprzednich – mówi Tomasz Fronczak, dyrektor Biura Programów Emerytalno-Oszczędnościowych TFI PZU.