Run na programy emerytalne w firmach

Publikacja: 18.01.2018 21:17

Run na programy emerytalne w firmach

Foto: pieniadze.rp.pl

Skokowy wzrost zainteresowania zakładów pracy PPE spowodowany jest niską stopą bezrobocia oraz chęcią ucieczki przed nieznanymi jeszcze w szczegółach planami wprowadzenia PPK.

Firmy coraz częściej chcą tworzyć pracownicze programy emerytalne (PPE) dla zatrudnionych. Od początku listopada 2017 r. do 16 stycznia 2018 r. wpłynęło aż 36 wniosków o wpis programu do rejestru emerytalnych PPE oraz 43 wnioski o wpis pracodawcy do zarejestrowanego programu międzyzakładowego – podaje Komisja Nadzoru Finansowego.

– W tym czasie wpisano 31 nowych programów. W ubiegłych latach podobne wartości wpisów dotyczyły okresów rocznych – podkreśla Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji.

PPE to forma niezależnego oszczędzania na emeryturę w ramach III filaru, organizowana przez pracodawcę, który odkłada co miesiąc środki dla swoich pracowników na prywatną emeryturę, niezależną od ZUS i OFE. W ramach PPE pracodawca może finansować miesięczne składki dla pracowników określone kwotowo lub jako procent wynagrodzenia (do 7 proc.).

Wśród nowych wniosków najwięcej uruchamia TFI PZU. Grupa PZU jest liderem na rynku PPE – prowadzi połowę wszystkich takich programów działających w Polsce.

– W III i IV kwartale 2017 r. otrzymaliśmy kilkakrotnie więcej zaproszeń do złożenia ofert na zarządzanie PPE niż w latach poprzednich – mówi Tomasz Fronczak, dyrektor Biura Programów Emerytalno-Oszczędnościowych TFI PZU.

Obecnie są 1543 zarejestrowane PPE, z czego działa 1058 (485 zostało wykreślonych z rejestru).

Wabik na pracowników

Stopa bezrobocia osiągnęła według najnowszych danych GUS 6,5 proc. i wiele firm deklaruje, że ma problemy z rekrutacją odpowiednio wykwalifikowanych pracowników.

– Rekordowo niska, nienotowana od 26 lat, stopa bezrobocia sprawia, że firmy muszą przyciągać pracownika atrakcyjnymi benefitami. A dzięki PPE wciąż mogą się na rodzimym rynku wyróżnić – wyjaśnia Jacek Treumann, członek zarządu Esaliens TFI. – Programami emerytalnymi jest objętych tylko ok. 2,4 proc. wszystkich pracujących w Polsce, zatem potencjał jest ogromny – dodaje.

– Spadające bezrobocie wraz silną presją wzrostu wynagrodzeń wymaga od pracodawców poszukiwania alternatywnych narzędzi polityki kadrowej i świadczeń pozapłacowych, w czym świetnie odnajdują się PPE – podkreśla Tomasz Fronczak. – Pracodawcy finansujący PPE korzystają z ulgi w składkach ZUS, co jest w pewnym sensie korzystniejszą formą podwyżki.

Reforma bliżej nieznana

Drugim powodem skokowego zainteresowania pracodawców PPE są rządowe plany wprowadzenia od 2019 r. obowiązkowych pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

W listopadzie 2017 r. projekt ustawy o PPK trafił do wykazu prac legislacyjnych i programowych rządu, ale do dziś treść projektu nie została podana do publicznej wiadomości. Zgodnie z założeniami wysokość składki podstawowej na poziomie min. 3,5 proc. w PPE ma zwalniać pracodawców z obowiązku utworzenia PPK.

– Myślę, że pracodawcy wolą sami podjąć decyzję, niż potem musieć wybierać – mówi Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.

Za PPE przemawiają pełna znajomość mechanizmu i lata jego obecności na rynku, gdy tymczasem PPK wywołują niepewność. Firmy wiedzą, że wzrosną im koszty pracy w związku z koniecznością przekazywania dodatkowej składki, ale detale nowej regulacji i czas wprowadzenia jej w życie pozostają nieznane. Firmy nie wiedzą, czy planowane rozwiązanie im się opłaci.

– Na pewno część pracodawców traktuje założenie PPE jako swoistą ucieczkę przed PPK, które może nie są jeszcze znane w szczegółach, ale dla niektórych wcale nie muszą być atrakcyjne, na przykład zapowiadany brak możliwości opłacania w PPK składki pracodawcy wyższej niż 4 proc. – mówi dr Marcin Wojewódka, radca prawny, partner w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy Sp.k.

Niewykluczone, że na wzrost liczby PPE wpływa to, że do Polaków zaczyna docierać, iż emerytura z dwóch obowiązkowych filarów nie zapewni im życia na satysfakcjonującym poziomie.

– Powoli, ale skutecznie, wzrasta świadomość emerytalna naszych rodaków i to też znajduje odzwierciedlenie w tych liczbach – podsumowuje Marcin Wojewódka.

PPK mają wystartować w 2019 roku

Pracownicze plany kapitałowe (PPK) będą dostępne dla wszystkich osób, za które odprowadzane są składki na ubezpieczenie społeczne – wynika ze znanych obecnie założeń projektu ustawy.

Pracownik będzie odkładał 2 proc. wynagrodzenia netto, a pracodawca dopłacał 1,5 proc. Możliwe będzie podniesienie wpłat – ze strony pracownika o kolejne 2 proc., a pracodawcy o 2,5 proc. Na powitanie każdy dostanie 250 zł z budżetu państwa, a kolejne 240 zł państwo będzie co roku wpłacać na konto pracownika w PPK. Plany te mają tworzyć nie tylko firmy, ale także podmioty z sektora publicznego. W pierwszej kolejności 1 stycznia 2019 r. nowym rozwiązaniem objęci zostaną pracodawcy zatrudniający powyżej 250 osób, pół roku później – zatrudniający od 50 do 249 osób, 1 stycznia 2020 r. – małe firmy (od do 20 do 49 osób), a od 1 lipca 2020 r. – pozostali pracodawcy oraz jednostki sektora finansów publicznych. Programem mają być automatycznie objęte tylko osoby w wieku 19–55 lat. Pracownik będzie miał możliwość odstąpienia od udziału w programie poprzez złożenie oświadczenia o rezygnacji z niego.

Opinia

Łukasz Kozłowski, główny ekonomista, Pracodawcy RP

W okresie dobrej koniunktury gospodarczej i zacieśniającego się rynku pracy firmy są bardziej zainteresowane oferowaniem swoim pracownikom programów emerytalnych. Wydaje się jednak, że wciąż to niezmaterializowane zapowiedzi wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych są główną przyczyną tak gwałtownego wzrostu zainteresowania PPE wśród firm w ostatnich miesiącach. Ponieważ wciąż nie został upubliczniony konkretny projekt ustawy o PPK, przedsiębiorcy utrzymywani są w stanie niepewności. Firmy, w których funkcjonuje PPE, mają jednak zostać zwolnione z obowiązku tworzenia PPK. Aby uciec przed niepewnością związaną z PPK, niektórzy decydują się zatem wprowadzić w swoich przedsiębiorstwach PPE.

Skokowy wzrost zainteresowania zakładów pracy PPE spowodowany jest niską stopą bezrobocia oraz chęcią ucieczki przed nieznanymi jeszcze w szczegółach planami wprowadzenia PPK.

Firmy coraz częściej chcą tworzyć pracownicze programy emerytalne (PPE) dla zatrudnionych. Od początku listopada 2017 r. do 16 stycznia 2018 r. wpłynęło aż 36 wniosków o wpis programu do rejestru emerytalnych PPE oraz 43 wnioski o wpis pracodawcy do zarejestrowanego programu międzyzakładowego – podaje Komisja Nadzoru Finansowego.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami