Pracodawcy narzekają na chaos przy reformie emerytalnej

Publikacja: 05.03.2018 20:31

Pracodawcy narzekają na chaos przy reformie emerytalnej

Foto: pieniadze.rp.pl

Niejasne zapisy w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych sprawiają, że firmy nie wiedzą, czy opłaca im się tworzyć PPE.

Pracodawcy stanęli przed dylematem, czy rejestrować w tym roku pracownicze programy emerytalne (PPE), czy nie. Nie mają też pewności, kiedy muszą złożyć wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego oraz założyć PPE, żeby nie objął ich obowiązek utworzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

Mgławicowa alternatywa

Firmy, które prowadzą PPE i odprowadzają składki podstawowe w wysokości co najmniej 3,5 proc. wynagrodzenia, nie będą musiały tworzyć PPK – taki zapis znalazł się w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych.

Według pracodawców wciąż jest w nim jednak wiele niejasności. Jak tłumaczy Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer Polska, pojawia się szereg problemów. Po pierwsze, nikt nie wie, kiedy zaczną obowiązywać przepisy, a więc nie można tej daty przewidzieć. Po drugie, nie wiadomo, co będą mieli zrobić pracodawcy, których wnioski o PPE są już w KNF i czekają na wpis, tym bardziej że czekają coraz dłużej, bo KNF nie rejestruje już PPE tak sprawnie jak kiedyś.

Dylematy mają także pracodawcy, którzy chcieliby podjąć decyzję co do PPE czy PPK, ale dopiero mając pewność co do tego, jak ostatecznie PPK będą wyglądać (a na to jeszcze trzeba poczekać).

Do tego w uzasadnieniu do ustawy (a nie w jej treści) zamieszczono zdanie, że PPE, które zwolnią z tworzenia PPK, będą musiały działać na „dzień wejścia w życie ustawy”. Jest to sprzeczne z treścią projektu, z którego wynika, że pracodawca jest zwolniony z tworzenia PPK, niezależnie od terminu utworzenia PPE.

– Pracodawcy analizują, co mogą zrobić. To jest czekają na jednoznaczne wytłumaczenie się projektodawców ustawy o PPK, co mieli na myśli, przedstawiając w uzasadnieniu projektu treści sprzeczne z samym projektem – mówi dr Marcin Wojewódka, radca prawny, partner w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy Sp.k. – I raczej będą czekali na ostateczne regulacje, ale przygotowując się do zakładania PPE – dodaje Marcin Wojewódka.

Coraz więcej wniosków

Niektóre podmioty zatrudniające pracowników mają pewność, że PPE będzie dla nich bardziej korzystne. Stąd bierze się spory napływ wniosków do KNF o rejestrację programów.

– Obserwujemy wzrost zainteresowania tworzeniem PPE zarówno w dużych międzynarodowych korporacjach, jak i małych, rodzinnych firmach – mówi Dorota Dula, ekspertka Business Centre Club.

Od początku 2018 r. do rejestru pracowniczych programów emerytalnych wpisano 22 nowe programy. W tym czasie wpłynęło 25 wniosków o wpis programu do rejestru PPE, w tym trzy wnioski od dnia ogłoszenia projektu ustawy o PPK.

– To, że wszystkie wątpliwości wciąż nie pozostały wyjaśnione, skłania część przedsiębiorców do pośpiesznego uruchamiania PPE – tłumaczy Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP. – Zwłaszcza że istnieje pewna obawa, iż w momencie, gdy będzie znana ostatecznie uchwalona treść przepisów ustawy o PPK, będzie już za późno na wystartowanie z PPE na korzystniejszych warunkach.

Eksperci szacują, że zwiększony napływ wniosków o rejestrację PPE może jeszcze utrzymać się w najbliższych miesiącach, choć w dalszej perspektywie powinien zacząć się powoli zmniejszać.

Różne potrzeby

To, które rozwiązanie – PPK czy PPE – będzie bardziej opłacalne dla pracodawcy, zależy od jego oczekiwań wobec tego rodzaju rozwiązań.

– Udział w PPK powinien być tańszy z uwagi na prawdopodobieństwo rezygnacji części pracowników w celu podwyższenia wynagrodzenia netto oraz tego, że składka podstawowa po stronie pracodawcy wynosi 1,5 proc. – podkreśla Łukasz Kozłowski.

Dla porównania: składka pracodawcy w PPE musi wynosić 3,5 proc., aby nie musiał on być objęty obowiązkiem PPK.

– Z drugiej strony PPE również ma swoje zalety, takie jak np. możliwość tworzenia pracowniczych towarzystw emerytalnych i zachowania większej swobody w kształtowaniu polityki inwestycyjnej – dodaje Kozłowski.

Niejasne zapisy w projekcie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych sprawiają, że firmy nie wiedzą, czy opłaca im się tworzyć PPE.

Pracodawcy stanęli przed dylematem, czy rejestrować w tym roku pracownicze programy emerytalne (PPE), czy nie. Nie mają też pewności, kiedy muszą złożyć wniosek do Komisji Nadzoru Finansowego oraz założyć PPE, żeby nie objął ich obowiązek utworzenia pracowniczych planów kapitałowych (PPK).

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami