Chodzi o to, że z obowiązku tworzenia PPK zwolnieni są pracodawcy, którzy oferują swoim pracownikom PPE. Ale są warunki: do PPE musi należeć co najmniej 25 proc. załogi, a składka, którą pracodawca wpłaca na konto pracownika, nie może być niższa niż 3,5 proc. pensji brutto.
– Drugi rodzaj wezwań wysłaliśmy do firm, co do których mamy podejrzenie, że mimo obowiązku podpisania umów na zarządzanie PPK, tego nie zrobiły. Takich firm zidentyfikowaliśmy nieco ponad 100 – mówi prezes Marczuk.
Zaraz dodaje jednak, że działanie PFR jest nieco nadmiarowe i część firm, do których wysłano wezwania, tak naprawdę może mieć PPK albo po prostu nie miały na razie obowiązku podpisywać umów o zarządzanie. Może się tak stać na przykład w sytuacji, gdy dane z ZUS o stanie zatrudnienia w firmach na koniec 2018 r., a takimi danymi posługuje się PFR, nie są prawdziwe, bo firma zmniejszyła zatrudnienie do poniżej 250 osób. Część firm ma też swoje oddziały czasami traktowane jako oddzielne byty i także to niekiedy mogło wprowadzić zamieszanie. – Wolimy mieć pewność, że wszystko jest w porządku, dlatego prosimy firmy o wyjaśnienia, a jeśli nie dopełniły obowiązku podpisania umowy o zarządzanie PPK, by to jak najszybciej zrobiły – mówi Bartosz Marczuk. Tłumaczy, że wciąż mogą to zrobić z jedną z 20 instytucji finansowych, nie tylko z PFR TFI.
PFR zidentyfikował już co najmniej jedną firmę, która dotąd nie podpisała umowy na zarządzanie PPK. – Większość wyjaśnień, które dostajemy z firm, nas jednak satysfakcjonuje. Mają one albo uprawnienia do zwolnienia z PPK w związku z prowadzeniem PPE, albo faktycznie uruchomiły już PPK, a wątpliwości w tej sprawie wynikają z niespójnych danych – mówi prezes Marczuk. – Firm, które nie uruchomiły PPK, będzie bardzo, bardzo niewiele. Przynajmniej w pierwszym etapie programu – dodaje.
Czytaj także: Administracja PPK jest zbyt skomplikowana
Pracodawcom, którzy wbrew nałożonemu na nich obowiązkowi uruchomienia PPK nie udostępnią go pracownikom, grozi kara w wysokości do 1,5 proc. wartości rocznego funduszu wynagrodzeń. To tyle, ile przez rok wpłaciliby na konta PPK wszystkich swoich pracowników. – Na razie do kar jeszcze daleka droga, co nie znaczy, że można lekceważyć obowiązek utworzenia PPK – mówi Bartosz Marczuk.