Około 2,5 tys. osób w ciągu dwóch dni złożyło w ZUS oświadczenia o przekazywaniu części składki emerytalnej do OFE - poinformował w czwartek prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. Zgodnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych z grudnia ub.r., od 1 kwietnia do 31 lipca ubezpieczeni mogą zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.
- W ciągu dwóch dni około 2,5 tys. osób skorzystało z tego wyboru i złożyło deklaracje albo w formie elektronicznej, albo złożyło dokumenty do ZUS i zostały one już wprowadzone" - powiedział Derdziuk na konferencji prasowej w Lublinie. Dodał, że deklaracje można też wysłać pocztą.
- To jest nieduża liczba, bo uprawnionych jest około 14 mln Polaków, ale jest jeszcze dużo czasu. ZUS jest przygotowany do każdego scenariusza - dodał Derdziuk.
Prezes przypomniał, że wybór dotyczy części składki emerytalnej stanowiacej 2,92 roc pensji (w sumie wynosi ona 19,52 proc.) i jeśli ubezpieczony nie podejmie żadnej aktywności, tzn. nie zadeklaruje wyboru przekazywania składki do OFE, to ZUS przekaże te środki na jego subkonto.
W przypadku osoby, która zdecyduje się wypełnić odpowiedni wniosek o przekazywaniu części składki do OFE, 12,22 proc. jego wynagrodzenia będzie trafiało do I filara (ZUS), 4,38 proc. na subkonto w ZUS, a 2,92 proc. do OFE.