– Bardzo dobrze, że premier spotkał się z przedstawicielami towarzystw emerytalnych – uważa Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie, na którym nie była obecna minister, mimo że to ona odpowiada za regulacje dotyczące ubezpieczeń społecznych. – Zdanie prezesów towarzystw emerytalnych temat zmian w systemie znam bardzo dobrze. W tym sensie być może moja obecność nie była konieczna – mówi Fedak.
Jej zdaniem rezulatatem spotkania premiera z OFE jest potwierdzenie wszystkich patologii, które funkcjonują w systemie, o których mówi już od dwóch lat. – W sensie diagnostycznym jest to zbieżne z moimi poglądami – mówi Jolanta Fedak.
Spotkanie Donalda Tuska z prezesami PTE było interpretowane jako zakończenie prac nad projektem przygotowanym przez resort pracy na temat zmian w kapitałowej części systemu emerytalnego. Kontrowersje budziły zwłaszcza propozycje obniżenia składki do OFE z 7,3 do 3 proc. czy dobrowolność uczestnictwa w II filarze. Teraz w Kancelarii Premiera trwają prace nad zmianami w działalności funduszy, by podnieść ich efektywność. Temu ma służyć m.in. powstanie funduszy o strategii dopasowanej do wieku oszczędzających.
– Jestem gotowa przyjąć wszystkie racjonalne rozwiązania, które zwiększą przyszłą emeryturę – odpowiada minister Fedak na pytanie, czy nadal jest zwolenniczką zmniejszania składki do OFE. Przyznaje jednak, że nie widziała jeszcze propozycji zmian w II filarze przygotowanych przez ekspertów na zlecenie Kancelarii Premiera.