Tematem spotkania ma być działalność funduszy emerytalnych oraz poprawa efektywności ich funkcjonowania, czyli to, o co zabiega od pewnego czasu Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera. Ma on być zresztą obecny na dzisiejszym spotkaniu, podobnie jak Jacek Rostowski, minister finansów.
Nie należy się zaś spodziewać Jolanty Fedak, minister pracy, która odpowiada za prawo dotyczące funduszy emerytalnych. Do końca tego tygodnia jest na urlopie. Możliwe jednak, że pojawi się wiceminister pracy.
Szefowa resortu pracy przygotowała zmiany w prawie o OFE, które są mocno krytykowane przez ekspertów. Dotyczą one m.in. obniżenia składki, która trafia do II filara z 7,3 do 3 proc., dobrowolności uczestnictwa w OFE, jednorazowej wypłaty pieniędzy z funduszy po przejściu na emeryturę czy powrotu do ZUS osób w wieku przedemerytalnym.
Te propozycje podzieliły także rząd. Za nimi opowiada się np. resort finansów (choć nieoficjalnie już nie tak bardzo), ale lista przeciwników jest dużo dłuższa. Na jej czele znajduje się Michał Boni, który uważa ją za demontaż systemu emerytalnego. – System wymaga poprawek, ale nie takich, jakie zostały zaproponowane przez Ministerstwo Pracy – mówi w rozmowie z „Rz”.
Niedawno rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział w kontekście podzielonych zdań na temat propozycji Jolanty Fedak, że premier „dokona tutaj definitywnego cięcia, i to w ciągu najbliższych dni”. Czy stanie się to dzisiaj? Nie jest to wykluczone. Z informacji „Rz” wynika, że OFE mogą oczekiwać nagany od premiera, ale równocześnie może powstać zespół, z ich udziałem, który zajmie się przygotowaniem nowych zmian w prawie.