Prawie 544 tys. – o tyle wzrosła liczba klientów funduszy emerytalnych w tym roku – wynika z wyliczeń "Rz" na podstawie danych uzyskanych w ZUS. Oznacza to, że liczba uczestników II filara systemu emerytalnego zwiększyła się o prawie 4 proc. (do 14,4 mln).
[srodtytul]Nowy lider i rekordowe transfery[/srodtytul]
W tym roku fundusze pozyskały jednak mniej nowych klientów niż w ostatnich latach. Dla porównania w 2008 r. liczba członków zwiększyła się o ok. 690 tys., a w rekordowym 2007 r. o 780 tys. To w dużej mierze efekt sytuacji gospodarczej w Polsce. – Tworzonych jest mniej nowych miejsc pracy – tłumaczy Grzegorz Chłopek, wiceprezes ING PTE. Wpływa też na to demografia – mniej osób wchodzi na rynek pracy. [wyimek]554 tys. osób zapisało się do funduszy emerytalnych w 2009 r.[/wyimek]
W tym roku na rynku OFE po dziesięciu latach zmienił się lider pod względem liczby uczestników. Fundusz zarządzany przez ING wyprzedził pod koniec roku Avivę (dawne Commercial Union). Wcześniej wyprzedził też Avivę w klasyfikacji wartości składek, które wpływają do funduszu.
– Wciąż uważamy się za lidera rynku. Pod względem aktywów jesteśmy pierwsi. A jeśli chodzi o liczbę klientów, idziemy równo z ING. Dyskusja o tym, że jeden fundusz ma mniej o 5 tys. uczestników, a drugi ma więcej martwych rachunków, jest trochę humorystyczna i zeszła obecnie na dalszy plan – mówił niedawno Paweł Pytel, prezes Aviva PTE.