Nie jest dobrze. Z myślą o swojej emerytalnej przyszłości odkłada tylko 8 proc Polaków.
Tylko 8 proc. oszczędzających Polaków odkłada pieniądze z myślą o emeryturze. Choć niemal połowa z nas deklaruje, że w ciągu roku „coś odłożyło”, ale raczej „na czarną godzinę”, remonty czy urlopy.
Z badania przeprowadzonego przez Fundację Kronenberga przy Citi Handlowy wynika, że niemal połowa respondentów (47 proc.) deklaruje, że raz w roku „coś odłożyło”, ok. 17 proc. respondentów robi to regularnie. Jak pokazują wyniki badań „Postawy Polaków wobec finansów” osób, które oszczędzają z myślą o emeryturze , jest 8 proc. W 2015 roku było ich prawie trzy razy więcej.
– Dostrzegamy, że liczba respondentów, którzy deklarują oszczędzanie na emeryturę jest płynna i dynamicznie reaguje na doniesienia rynkowe czy reformy systemu emerytalnego. Przy dużej zmianie w OFE w 2015 roku ten wskaźnik był na historycznie najwyższym poziomie i wynosił 21 proc. Teraz, kiedy mamy obniżony wiek emerytalny i mniej niepokojących doniesień wokół tematu, o emeryturze jako celu oszczędzania mówi zaledwie 8 proc. respondentów – twierdzi szef pionu zarządzania produktami detalicznymi, usługami maklerskimi, segmentami i siecią oddziałów w Citi Handlowy Jacek Taraśkiewicz.
Z badania wynika, że najczęściej oszczędzamy na tzw. „czarną godzinę”, remonty i urlopy. Połowa z nas odkłada gotówkę lub wpłaca pieniądze na depozyt, 19 proc. inwestuje w akcje, 9 proc. w fundusze emerytalne, 6 proc. w fundusze inwestycyjne. Inne cele wskazało 17 proc. badanych.
– Badanie pokazało, że jest jeszcze dużo do zrobienia w kwestii strategii inwestycyjnych. Połowa z nas trzyma oszczędności w gotówce lub na depozycie, czyli środki nie pracują aktywnie. Zauważamy niewielki wzrost w przypadku zainteresowania funduszami inwestycyjnymi – dodaje Taraśkiewicz.