To ma być debata? - pyta w swoim oświadczeniu prof. Leszek Balcerowicz, odnosząc się do jak mówi " demagogicznego popisu jaki dał J. K. Bielecki", Przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze. W poniedziałkowym wywiadzie dla money.pl. Bielecki zaatakował Balcerowicza, nazywając jego wystąpienia w sprawie planowanych przez rząd zmian w OFE "krzykiem urażonych ludzi, którzy mienią się być obrońcami pieniędzy Polaków, a tak na prawdę nimi nie są".
Zdaniem Balcerowicza, Bielecki powtórzył nieprawdy nt. II filaru, jakie wielokrotnie dementowało wielu ekonomistów.
- Do starych nieprawd dodał nowe – odnośnie pojęcia i obliczeń tzw. długu ukrytego. Bielecki zdaje się nie wiedzieć (albo udaje, że nie wie), że obliczenia FOR są oparte na zaleceniach Parlamentu Europejskiego z marca 2013 - grzmi były wicepremier i były prezes NBP.
Jednak, jak pisze, emitowanie nieprawd to nie wszystko. Gani Bieleckiego także za epitety ad personam pod adresem swoim i Jerzego Buzka.
– Ja osobiście zostałem mianowany przez J.K. Bieleckiego "rzecznikiem Otwartych Funduszy Emerytalnych" (kłania się tu znany insynuacyjny chwyt "komu to służy?") - pisze Balcerowicz.