Fundusze emerytalne zwykle nie wydawały dużo pieniędzy na reklamę. W tym roku wydatki są jednak jeszcze niższe.
Wpływ na to ma spadek przychodów towarzystw, które zarządzają funduszami, po tym gdy obniżyła się wysokość opłat, które mogą pobierać. Z danych Expert Monitora wynika, że w ciągu pięciu miesięcy wydały na reklamę zaledwie 4,8 mln zł wobec 10,5 mln zł w podobnym okresie roku ubiegłego. Wydatki na promocję były już zresztą niższe w ubiegłym roku wobec tych z 2008 r. I tak w 2009 r. przeznaczyły na ten cel 39,5 mln zł, a jeszcze rok wcześniej 57,8 mln zł.
– Spadek przychodów oznacza szukanie oszczędności i wydatki reklamowe są tu zawsze na pierwszym miejscu – ocenia Krzysztof Lutostański, ekspert rynku. Trzeba mieć na uwadze, że dane Expert Monitora dotyczą po pierwsze cen netto, bez rabatów, a po drugie nie obejmują Internetu.
– Podejrzewam, że wydatki reklamowe w Internecie rosną. Może o tym świadczyć to, że głównym źródłem wiedzy na temat emerytur czy funduszy jest właśnie to medium. Poza tym wskazują na to dane ze Szwecji, gdzie koszty reklamy w telewizji zrównały się z tymi w Internecie – mówi Hubert Kostrzyński, szef marketingu w grupie Aegon.
Pełnych danych dotyczących wydatków na reklamę w Internecie brakuje. Jak jednak mówi Bohdan Białorucki, rzecznik prasowy grupy Aviva, zmiany w prawie zmusiły ich fundusz do poważnego ograniczenia działań reklamowych także w Internecie. – Obecnie koncentrujemy się na własnej stronie WWW, mamy link sponsorowany w wyszukiwarce Google i w niewielkim zakresie wspieramy obecność agentów w Internecie – dodaje.