Stopy NBP depozytom jeszcze długo nie zaszkodzą. Inflacja tak

RPP znów nie zmieniła stóp i w tym roku już tego niemal na pewno nie zrobi, poczeka do 2025 r. Realnym zyskom z depozytów zaszkodzi rosnąca inflacja.

Publikacja: 05.07.2024 04:30

Stopy NBP depozytom jeszcze długo nie zaszkodzą. Inflacja tak

Foto: Bloomberg

Inflacja w Polsce w czerwcu minimalnie przyspieszyła – z 2,5 do 2,6 proc. r./r. – Wskaźnik przybrał wartość zgodną z prognozami i podniósł się trzeci raz z rzędu – przypomina Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Jak jednak podkreśla, już w lipcu dynamika CPI powinna wykroczyć poza dopuszczalny przedział odchyleń od celu NBP (3,5 proc.) pod wpływem odmrażania cen energii. Wyższe rachunki za gaz i prąd podbiją jego zdaniem inflację konsumencką o ok. 1,5 pkt proc. – Nie spełnią się jednak czarne scenariusze mówiące o wzroście inflacji przekraczającym 8 proc. r./r. Do końca roku dynamika CPI rozpędzi się do niespełna 5 proc. r./r., a tempo wzrostu cen osiągnie szczyt w pierwszym kwartale przyszłego roku – przewiduje analityk.

NBP opublikował najważniejsze parametry lipcowej projekcji inflacji i PKB. W 2024 r. oczekuje porównywalnej inflacji CPI względem marcowego scenariusza zakładającego pełne przedłużenie tarcz oraz istotnie niższej względem scenariusza pełnego wycofania tarcz. Jak zauważają ekonomiści PKO BP, na 2025 r. projekcja zakłada istotny wzrost inflacji, silniejszy niż w poprzedniej projekcji oraz względem prognoz banku (uwzględniających nowe taryfy URE). Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 14 czerwca 2024 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-proc. prawdopodobieństwem w przedziale 3,1–4,3 proc. w 2024 r. (wobec 2,8–4,3 proc. w projekcji z marca br.), 3,9–6,6 proc. w 2025 r. (wobec 2,2–5,0 proc.) oraz 1,3–4,1 proc. w 2026 r. (wobec 1,5–4,3 proc.) – podano w komunikacie NBP.

A to wszystko oznacza, że realne zyski z depozytów terminowych będą się obniżać.

Stopy procentowe nie spadną

Inflacja to jeden z trzech głównych czynników wpływających na zyski z depozytów bankowych. Drugim są oficjalne stopy NBP. Korzystny dla deponentów scenariusz kreślą ekonomiści Banku Pekao. Według nich nowa projekcja inflacyjna NBP raczej oddala perspektywę obniżek stóp, niż ją przybliża. Powrót inflacji do celu po raz kolejny się w niej opóźnia. – Mówimy teraz o pierwszej połowie 2026 r., a nie końcówce 2025. Spodziewamy się, że kolejne projekcje NBP jeszcze oddalą tę perspektywę – podkreślają.

Według ekonomistów mBanku pierwsze obniżki stóp nastąpią w II kwartale 2025 r., gdy inflacja znajdzie się na spadkowej trajektorii. – Do tej pory, wobec akcentowania ryzyk o nieznanym wpływie podwyżek cen energii na oczekiwania inflacyjne, stopy pozostaną bez zmian – stwierdzają.

Z kolei według Bartosza Sawickiego, skoro do końca roku dynamika CPI rozpędzi się do niespełna 5 proc. r./r., a tempo wzrostu cen osiągnie szczyt w pierwszym kwartale przyszłego roku, zapewne dopiero wtedy Rada Polityki Pieniężnej zacznie szykować się do wznowienia cyklu obniżek stóp procentowych.

Banki pełne depozytów

Mamy zatem rosnącą inflację – czynnik negatywny dla deponentów – i oficjalne stopy procentowe na stałym poziomie – czynnik pozytywny. Pozostaje trzeci czynnik: banki. Te na brak depozytów nie cierpią, pewnym problemem jest relatywnie słaba akcja kredytowa. Wprawdzie Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej, zauważa, że w maju br. w porównaniu z majem zeszłego roku banki i SKOK-i udzieliły więcej trzech głównych rodzajów kredytów. Jednak uważa, że z uwagi na przesunięcie perspektywy obniżek stóp procentowych nawet na połowę 2025 r., prawdopodobieństwo przesunięcia terminu uruchomienia nowego programu wsparcia kredytobiorców oraz wysokiej bazy drugiego półrocza 2023 r., należy w kolejnych miesiącach oczekiwać dalszego spadku akcji kredytowej.

Z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że wolumen kredytów brutto w sektorze niefinansowym w kwietniu wzrósł o 5 mld zł (o 0,4 proc. m./m.). Natomiast wskaźnik kredyty/depozyty spadł na koniec kwietnia o 0,3 pkt proc. wobec marca i o 4,7 pkt proc. rok do roku, do poziomu 61,8 proc. Po co zatem bankom nowe depozyty?

Finanse osobiste
Bank dla miłośników podróży z klasą, którzy nie lubią przepłacać
Finanse osobiste
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Finanse osobiste
Inflacja rośnie, stopy bez zmian. Ale jest lokata na 12 proc.
Finanse osobiste
Polacy kumulują oszczędności w oczekiwaniu na ciężkie czasy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Finanse osobiste
Z lokatą na stracie