Oceny punktowe z BIK pobierane przez banki lub firmy pożyczkowe, mają ten sam cel – identyfikację osób o wyższym ryzyku niespłacenia kredytu. Np. 14 proc. klientów, których dotyczyły zapytania kredytowe z sektora bankowego w styczniu 2025 r., składało wnioski kredytowe w więcej niż jednym banku – mówi Aleksandra Stankiewicz-Billewicz z Biura Informacji Kredytowej.
Błaganie o pomoc
Na jednym z forów kobiecych w mediach społecznościowych pojawiło się ogłoszenie o pilnym poszukiwaniu prawnika od kredytów i finansów. – Szukam na już ratunku dla bliskiej mi osoby, która prawdopodobnie została oszukana przez pracownika firmy pożyczkowej i została z długami, bo nie może otrzymać kredytu gotówkowego. Ten „doradca” wysłał już prawie 15 zapytań do różnych banków i parabanków bez jej zgody, przez co szanse na kredyt gotówkowy spadły do zera – alarmowała pani Aleksandra.
Czytaj więcej
Z wakacji kredytowych korzysta już 44 proc. uprawnionych – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Związek Banków Polskich spodziewa się ich jeszcze więcej. Ale liczba nowych kredytów mieszkaniowych dramatycznie spada.
Dodała, że „dziewczyna jest załamana do tego stopnia, że ma za sobą próbę samobójczą, bo zalega z opłatami bieżącymi oraz musi spłacić zadłużenie babci zaciągnięte w chwilówkach”. – Poszukuję prawniczki, bohaterki, cudotwórczyni. Nie mam wielkiego budżetu, bo sama pożyczyłam jej już całe oszczędności, ale zrobię, co w mojej mocy, by wyciągnąć ją z tych problemów. Błagam o pomoc – apelowała internautka.
Czy banki rzeczywiście biorą pod uwagę dużą liczbę zapytań w BIK o jednego klienta w krótkim czasie? Banki niechętnie dzielą się taką szczegółową wiedzą. – Przy udzielaniu kredytów i pożyczek gotówkowych stosujemy wewnętrzne procedury i procesy, które obejmują analizę wielu aspektów finansowych klienta – mówi tylko Patrycja Król z Banku Millennium.