Komisja ds. gospodarczych PE przegłosowała w środę pakiet przepisów nowelizujących usługi płatnicze. To nowa dyrektywa i rozporządzenie, których głównym celem jest lepsza ochrona konsumentów przed wyłudzeniami, ale także zmuszenie do wzięcia odpowiedzialności za nie podmiotów inne niż banki. – Chcemy większej ochrony przed wyłudzeniami bezosobowymi. Dodajemy także odpowiedzialność platform internetowych za dopuszczanie ogłoszeń, które prowadzą do wyłudzeń – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Belka, eurodeputowany SLD, jeden ze sprawozdawców nowej legislacji.
Czytaj więcej
Dyskusje na temat miliardowych transakcji Orlenu z Saudi Aramco podziałały nie tylko na polską opinię publiczną. Ożywili się także oszuści.
Coraz mniej jest wyłudzeń z użyciem ukradzionych kart, coraz więcej natomiast tzw. bezosobowych. Chodzi o sytuację, gdy dzwoni do nas osoba podająca się za przedstawiciela banku czy dostawcy usług i prosi o podanie danych. Próby takich wyłudzeń są też dokonywane za pośrednictwem SMS-ów, maili albo ogłoszeń na platformach internetowych. Według nowych przepisów klient byłby chroniony przed ich skutkami. Bank musiałby skompensować klientowi szkodę, a potem mógłby domagać się rekompensaty np. od platformy internetowej, jeśli udałoby się wykazać, że ta wiedziała o podejrzanym ogłoszeniu i nic z nim nie zrobiła, albo od firmy telekomunikacyjnej, jeśli ta nie zapobiegła wyciąganiu numerów telefonów klientów.
Klienci banków tracą duże pieniądze przez oszustów
– Konsumenci tracą zbyt wiele pieniędzy na rzecz oszustów. Przyklaskujemy Parlamentowi Europejskiemu za podjęcie właściwych działań: potencjalne umożliwienie konsumentom jak najszybszego odzyskania pieniędzy – mówi Monique Goyens, dyrektor generalna BEUC (unijnej federacji konsumentów).
Zwiększenie odpowiedzialności banków, ale także rozszerzenie jej na inne podmioty, ma zmusić je do prowadzenia działań edukacyjnych. W niektórych państwach banki już to robią, ale akcji uświadamiających powinno być więcej.