Ponad połowa Polaków utrzymuje, że ma pojęcie o całkowitej wartości wszystkich swoich oszczędności emerytalnych i inwestycji. Twierdzimy też, że dobrze rozumiemy zagadnienia finansowe, jeśli chodzi o planowanie emerytury. Wiedza nie przekłada się na oszczędzanie na jesień życia. Co czwarty Polak przyznaje, że nie odkłada na emeryturę prawie w ogóle. Skutek jest taki, że a 77 proc. nie spodziewa się, że będzie prowadzić wtedy wygodne życie. Na tle innych krajów pod tym względem wypadamy bardzo źle. Takie są konkluzje z raportu Aegonu, do którego dotarła „Rzeczpospolita". Badania na potrzeby raportu zostały przeprowadzone w 15 państwach, m.in. w Niemczech, Holandii, na Węgrzech i we Francji.
– Nasz raport pokazuje, że wciąż wiele osób nie myśli o swojej przyszłej sytuacji finansowej, a nawet jeśli to robi, to nie ma na nią konkretnego planu. Dane demograficzne jasno pokazują, że liczba osób w wieku produkcyjnym będzie systematycznie spadać, co ma wpływ na nasze emerytury – według dzisiejszych szacunków nasz dochód po przejściu na emeryturę może wynieść jedną trzecią obecnych zarobków – mówi Arkadiusz Chmurzyński, dyrektor marketingu i e-Commerce w Aegonie.
Nie mamy złudzeń
Polacy nie spodziewają się na emeryturze niczego dobrego. Mamy najwięcej negatywnych skojarzeń z emeryturą ze wszystkich badanych: 44 proc. badanych emerytura kojarzy się ze złym stanem zdrowia, a 28 proc. z ubóstwem. W żadnym innym kraju taki wysoki odsetek osób nie ma tylu negatywnych skojarzeń z emeryturą.
Mimo to Polacy spieszą się na emeryturę. Po obniżeniu od 1 października wieku emerytalnego w 2017 r. uprawnionych do zakończenia aktywności zawodowej jest ok. 331 tys. osób. Do końca września ponad 196 tys. osób złożyło wnioski, a nie wiadomo, ile jeszcze je złoży.