Gość przyznała, że emeryci dość chętnie zostają związani ze swoją firmę w mniejszym wymiarze godzin. - Ze względów finansowych, ale też to im ułatwia pozostanie aktywnymi – mówiła.
Zaznaczyła, że po przejściu na emeryturę kobiety odnajdują szybciej nowe ścieżki. - Często mają więcej kontaktów, więzi emocjonalnych. Mężczyźni bardziej identyfikują się z firmą i nagle traci w pewnym sensie swoją identyfikację. To jest trudne. Mężczyźni częściej mają kłopoty z pogranicza depresji, bo trudniej odnaleźć się im w nowym świecie - tłumaczyła Staroń.
Podkreśliła, że trzeba przed emeryturą zastanowić się „kim ja chcę być”. - Warto zaplanować siebie jako człowieka – mówiła.
- Nie możemy stać się smutnymi babciami i dziadkami siedzącymi w fotelu i patrzącymi w telewizor. Jest mnóstwo fajnych rzeczy, które można sobie zaplanować – dodała.
Mówiła, że ludzie mają pomysły np. na zmianę pracy. - Mamy marzenia, które odkładamy, własne systemy wartości i potrzeby serca (wolontariat, praca dla środowiska lokalnego) – wyliczyła.