OFE nie przestają kupować akcji

W 2015 roku rzadko zdarzało się by OFE więcej akcji kupowały niż sprzedawały. Zarządzający jeśli już szli na zakupy to raczej na rynki zagraniczne. Mocne spadki w Warszawie zmieniły jednak ten trend w ostatnich miesiącach.

Aktualizacja: 12.01.2016 19:05 Publikacja: 12.01.2016 18:55

OFE nie przestają kupować akcji

Foto: Bloomberg

Zmiany w systemie emerytalnym sprzed dwóch lat sprawiły, że OFE niemal przestały kupować akcje. Mocny spadek kursów spółek notowanych na warszawskiej giełdzie zachęcił jednak fundusze do większej aktywności. Według szacunków "Parkietu" w grudniu OFE więcej akcji na GPW kupiły niż sprzedały. Różnica ta mogła sięgnąć nawet 800 mln zł. To czwarty kolejny miesiąc, w którym OFE wygenerowały popyt.

Rok pod kreską

Na większe regularne zakupy rynek jednak nie ma co liczyć, ponieważ OFE płacą do ZUS więcej, niż dostają składek. Tylko w 2015 roku fundusze otrzymały od klientów 2,5 mld zł, natomiast w ramach mechanizmu suwaka oddały do ZUS prawie 4,1 mld zł. Ujemny bilans przepływów sięga więc 1,6 mld zł, a w przyszłości ten rozstrzał będzie jeszcze większy. W jaki sposób więc OFE w ogóle mogą sobie pozwolić na jakiekolwiek zakupy? Oprócz składek napływają do nich wciąż dywidendy ze spółek portfelowych oraz odsetki od obligacji korporacyjnych. W 2015 roku mogło to dać łącznie nawet 4 mld zł. Fundusze wciąż teoretycznie mogą przeznaczyć na inwestycje około 2 mld zł rocznie.

Chociaż w ciągu ostatnich miesięcy OFE dokupiły trochę akcji na GPW, w całym roku więcej papierów na rodzimym rynku sprzedały niż kupiły, a wynik wyniósł ponad 2 mld zł na minusie. Fundusze chętnie za to kupowały za granicą - chociaż w listopadzie zdecydowały się na światowych rynkach na większą podaż i oddały walorów za około 200 mln zł, w całym roku bilans ten był na plusie i wyniósł ponad 4 mld zł. Niemal co miesiąc OFE dokupowały w zeszłym roku akcje na rynkach zagranicznych, a udział tych papierów w portfelach funduszy stale rośnie.

Kuszące wyceny

To, że OFE od września 2015 dokupują notowanych w warszawie akcji, to efekt mocnych spadków.

- O zakupach akcji przez otwarte fundusze emerytalne zdecydowały w głównym mierze niskie wyceny spółek, które są na bardzo atrakcyjnym poziomie - wskazuje Adam Gola, wiceprezes Pocztylion PTE. Jego zdaniem warszawska giełda jest po prostu niedowartościowana. - Ponadto niepewność polityczna i całe zamieszanie, które wiązało się z rozstrzygnięciami na szczytach władzy powoli mijają, więc te zakupy, chociaż ostrożne, są jak najbardziej uzasadnione - dodaje.

W 2015 roku indeks szerokiego rynki WIG spadł o 9 proc. a grupujący największe spółki WIG 20 zniżkował o prawie 20 proc. - Trudno wypowiadać się za cały rynek, ale generalnie pozytywne nastawienie w przyszłym roku powinno się pojawić, bowiem giełda w końcu musi odbić i teraz jest dobry moment na budowanie długich pozycji - uważa Adam Gola.

Wielka niewiadoma

Wciąż nie ma pewności co do dalszych losów II filara.

- Już teraz następuje stopniowa degradacja tego systemu - mówi pragnący zachować anonimowość przedstawiciel PTE. - Nie wiemy jednak, czy politycy nie zdecydują się na dodatkowe, bardziej radykalne kroki – dodaje nasz rozmówca. Jeszcze pod koniec zeszłego roku Henryk Kowalczyk, minister w Kancelarii Premiera zapewnił, że rząd nie planuje żadnych zmian w bieżącym systemie OFE.

Chociaż w poniedziałek w Poznaniu, minister finansów Paweł Szałamacha ponowił te deklaracje i zapewnił, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie planuje majstrować przy OFE, powszechne towarzystwa emerytalne są zdezorientowane i zastanawiają się, jaką przyszłość emerytalnego biznesu planuje PiS.

- To wilka niewiadoma. W dużej mierze zależy ona od sytuacji budżetowej, a Trybunał Konstytucyjny swoim orzeczeniem zachęcił niestety polityków do ewentualnego sięgnięcia po dodatkowe środki, które jeszcze w OFE zostały - wskazuje Adam Gola. - Z drugiej strony politycy zdają sobie sprawę z konieczności budowania krajowego kapitału by wzmocnić inwestycje. Zachęcanie do długoterminowych oszczędności Polaków to jedyna droga do osiągnięcia tego celu i wszyscy się z tym zgadzają - podkreśla wiceprezes Pocztylion PTE.

Dla OFE na pewno zagwozdką będzie też ewentualna ustawa obniżająca wiek emerytalny. Spowoduje ona jednorazowy efekt zwiększenia transferu z tytułu mechanizmu suwaka. Według naszych szacunków może to być około 0,3 mld zł.

- To zapewne ograniczy i tak już niewielką możliwość inwestycyjną funduszy - podkreśla Adam Gola.

Zmiany w systemie emerytalnym sprzed dwóch lat sprawiły, że OFE niemal przestały kupować akcje. Mocny spadek kursów spółek notowanych na warszawskiej giełdzie zachęcił jednak fundusze do większej aktywności. Według szacunków "Parkietu" w grudniu OFE więcej akcji na GPW kupiły niż sprzedały. Różnica ta mogła sięgnąć nawet 800 mln zł. To czwarty kolejny miesiąc, w którym OFE wygenerowały popyt.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami