O podwyżki wynagrodzeń, które pozwalałyby na odprowadzanie wyższych składek emerytalnych i przez to wzmacniałyby system oraz ustalenie stażu pracy uprawniającego do emerytury - zaapelowali we wtorek przedstawiciele związków zawodowych.
We wtorek sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny przeprowadziła wysłuchanie publiczne prezydenckiego projektu zmian w ustawie emerytalnej. Projekt przywraca niższy wiek przechodzenia na emeryturę - 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.
Forum Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność" opowiada się za ustaleniem stażu pracy pozwalającego na przechodzenie na emeryturę - niezależnie od wieku - na 35 lat składkowych dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. OPZZ uważa, że staż powinien wynosić 40 lat niezależnie od płci, ale w okresach składkowych należałoby uwzględnić czas urlopu wychowawczego oraz zwolnień lekarskich po wypadku przy pracy i w przypadku choroby zawodowej.
Związki poparły proponowaną przez prezydenta zmianę, ale argumentowały, że najważniejszą sprawą jest zapewnienie większych wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co ustabilizowałoby go. Taką stabilizację zapewniłby wzrost wynagrodzeń, od których odprowadzane są składki oraz zwiększenie płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia - przekonywali podczas wysłuchania.
Apelowali też, by likwidować sytuacje, w których składka nie jest opłacana, lub jest zmniejszana np. przy zbiegu różnych form zatrudnienia.