Aktywność otwartych funduszy emerytalnych jest bardzo mocno ograniczona, a ich ruchy na warszawskiej giełdzie, po zmianach sprzed niemal dwóch lat, sprowadzają się niemal wyłącznie do sprzedaży akcji. Ostatnie mocne spadki w Warszawie sprawiły jednak, że OFE powróciły do zakupów na krajowym parkiecie, chociaż są one nieduże.
Według szacunków „Rzeczpospolitej" w listopadzie fundusze więcej akcji na GPW kupiły niż sprzedały. Różnica ta wyniosła około 270 mln zł. To trzeci miesiąc z kolei, kiedy OFE zdecydowały się na dokupienie walorów notowanych w Warszawie, chociaż są to zakupy niewielkie. Od początku roku bilans zakupów i sprzedaży akcji polskich przez fundusze jest nadal na dużym, wynoszącym niemal 3 mld zł, minusie.
– Listopadowe silne spadki kursów spowodowały, że otwarte fundusze emerytalne zdecydowały się najprawdopodobniej na dokupienie akcji na warszawskiej giełdzie. Fakt jednak, że są to zakupy bardzo niewielkie – potwierdza nasze szacunki Krzysztof Zawiła, zarządzający w Generali PTE. – Kupno netto na poziomie 200 czy 300 mln zł to nie więcej niż 0, 2 proc. aktywów OFE.
Zdaniem przedstawicieli funduszy w grudniu z ich strony może się znów pojawić popyt na krajowe akcje. – Każdy dzień spadków na warszawskiej giełdzie sprawia, że wyceny niektórych spółek wydają się coraz atrakcyjniejsze – mówi Marcin Żółtek, prezes Aviva PTE.
– Nie zdziwiłbym się, gdyby po grudniu obserwacja zmian w portfelach otwartych funduszy emerytalnych pokazała kupno walorów notowanych na krajowym parkiecie – dodaje.