Potwierdziły się nasze alarmujące szacunki. W ubiegłym miesiącu otwarte fundusze emerytalne zdecydowały się łącznie sprzedać na krajowym rynku akcje o znacznie większej wartości niż wynosiły zakupy. Ujemne saldo według naszych wyliczeń sięgnęło 1,2 mld zł. Te liczby potwierdzają brokerzy.
- Szacujemy, że w lipcu fundusze sprzedawały krajowe akcje za 1mld zł, co jest największą skalą podaży w całej historii systemu - mówi Maciej Marcinowski, analityk DM Trigon. Według jego wyliczeń apetyt na akcje zagraniczne nieco zmalał, ale siódmy miesiąc z rzędu był dodatni i wyniósł niecałe 100 mln zł.
Według analizy Trigona wszystkie fundusze oprócz Allianz sprzedawały polskie akcje w lipcu. Najbardziej negatywne nastawienie do polskich akcji wykazały Aviva, ING i MetLife (między -200 a -300 mln zł). ING, jako jeden z nielicznych, sprzedawał również akcje zagraniczne (-122mln zł). Największy popyt na akcje zagraniczne wystąpił w MetLife OFE (101 mln zł).
- Szacujemy, że według nowej metodologii KNF według której to waluta w jakiej akcje są denominowane, a nie miejsce notowań ma decydować, czy jest to inwestycja zagraniczna udział inwestycji zagranicznych wynosi 11,3 proc. - wskazuje Marcinowski.
Podobne wyliczenia przedstawia DM BZ WBK, który wskazuje sprzedaż netto na poziomie 980 mln zł na rynku krajowym i zakupy na rynku zagranicznym o wartości 240 mln zł. Z kolei BESI oszacował sprzedaż na rynku krajowym na niemal 600 mln zł. Według szacunków BESI średnia alokacja OFE w akcje spółek zagranicznych na koniec lipca wzrosła w ujęciu miesięcznym o 0,2 proc. do 6,3 proc., a ich łączna wartość wyniosła 9,7 mld zł.