Różnice podatkowe między kontami dotyczą też kwestii dziedziczenia środków. Tu nieco korzystniejsze rozwiązanie dla spadkobierców funkcjonuje w przypadku IKE. Uposażeni nie zapłacą bowiem podatku dochodowego od uzyskanego tym sposobem majątku. W przypadku IKZE spadkobierca odda państwu 10 proc. dziedziczonej kwoty.
Jacek Treumannczłonek zarządu Legg Mason TFI
Warto zadać sobie pytanie, czy faktycznie konta IKZE i IKE są mało popularne, ponieważ klienci się nimi nie interesują, czy dlatego, że instytucje finansowe, które często mają te produkty w ofercie, w ogóle ich nie promują? Część TFI nie jest przekonana do istotności biznesowej tych rozwiązań i woli skupić się na wpłatach jednorazowych, inne - są rozliczane przez właścicieli z pozyskiwania aktywów od stycznia do grudnia. Pozostałe TFI mają problem z przebiciem się z kontem emerytalnym w sieciach dystrybucyjnych, które chętniej promują droższe, wysokomarżowe rozwiązania, a IKZE/IKE takimi nie są. Reasumując, nie można powiedzieć że klienci nie polubili IKZE/IKE, oni nadal nie mają do tych produktów dostępu! Szeroko już komentowany raport KNF pokazał, że co prawda w zeszłym roku liczba IKZE wzrosła nieznacznie w stosunku do 2014 r., to suma wpłat zaskoczyła wszystkich, udowadniając, że ulga fiskalna zaczyna działać. Co więcej, kontynuacja pozytywnego trendu na wpłatach wydaje się pewna.
Piotr Minkina, z-ca dyrektora ds. rozwoju nowych produktów Union Investment TFI
Jak pokazują długoterminowe stopy zwrotu, konto emerytalne oparte na funduszach inwestycyjnych stanowi rentowną alternatywę dla innych instrumentów finansowych, np. lokat bankowych. Niestety, pomimo coraz wyższych limitów wpłat i zachęt podatkowych, popularność IKE i IKZE rośnie bardzo powoli. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze znaczna część Polaków nie czuje potrzeby samodzielnego odkładania na emeryturę, pomimo płynących zewsząd ostrzeżeń, że wysokość świadczeń w relacji do ostatnich zarobków będzie niższa niż obecnie. Po drugie, III-filarowe rozwiązania emerytalne, takie jak IKE czy IKZE, wciąż są dla wielu osób zbyt skomplikowane. Tu dochodzimy do palącego problemu niedostatecznej wiedzy finansowej Polaków – zarówno w zakresie działania gospodarki, jak i produktów finansowych innych niż lokata. Jako TFI stawiamy na regularne informowanie i edukowanie naszych inwestorów, jednak aby obecny stan rzeczy uległ zmianie, niezbędne jest zaangażowanie Państwa. To jednak nie takie proste, ponieważ rządzący musieliby otwarcie przyznać, że ZUS w pewnym momencie może nie udźwignąć ciężaru przyszłych emerytur na tak wysokim poziomie jak obecnie – na co wskazują prognozy demograficzne. W celu popularyzacji IKE i IKZE, konieczne jest przede wszystkim zainicjowanie szeroko zakrojonej, informacyjno-edukacyjnej kampanii społecznej, która pokazałaby, czym są rozwiązania III-filarowe i jak plasują się na tle ZUS-u i OFE. Innym bodźcem byłoby uproszczenie kont IKE i IKZE, przede wszystkim w aspekcie podatkowym. Impulsem, który ma szansę zachęcić większą liczbę Polaków do samodzielnego odkładania na emeryturę, może być upowszechnienie się platform umożliwiających założenie IKE i IKZE przez Internet.
Marlena Janota, Członek Zarządu BZ WBK TFI, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu