Zmiany demograficzne są coraz wyraźniej widoczne już teraz na rynku pracy – zauważają ekonomiści NBP w „ Kwartalnym raporcie o rynku pracy w I kw. 2015 roku". Na początku roku nieznacznie obniżył się współczynnik aktywności zawodowej - do 56,2 proc. Według nich zmniejszenie podaży pracy wynika między innymi z powolnego spadku populacji BAEL. Są to osoby w wieku 15 – 74 lata. I tak jak rośnie liczba osób ponad sześćdziesięcioletnich, tak coraz mniej jest młodzieży. Na obniżenie się wskaźnika aktywności zawodowej wpływa również to, iż coraz więcej osób opuszczająca rynek pracy i przechodzi na emeryturę.
Ekonomiści przypominają, iż liczba nowo przyznanych emerytur w I kwartale 2015 roku była ponad dwukrotnie wyższa niż rok wcześniej. O emeryturę tylko z Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wystąpiło ponad 54,7 tys. osób (rok wcześniej ok. 29 tys.). To kolejny kwartał gdzie liczba nowych emerytur jest znacząco wyższa niż rok wcześniej. Według analityków banku centralnego dane potwierdzają coraz wyraźniejszy wpływ starzenia się polskiego społeczeństwa.
Z informacji ZUS wynika, że w zeszłym roku emerytury przyznano ponad 158 tys. osób (rok wcześniej – 104 tys.). I chociaż wciąż daleko liczbie tej do zawrotnych 340 tys. nowych emerytów w roku 2008, (to wtedy ludzie wycofywali się z rynku pracy przede wszystkim ze względu na likwidację przywilejów branżowych) to różnica z poprzednim rokiem jest znacząca.
W ciągu ostatnich siedmiu lat zmienił się wiek kończenia kariery zawodowej pań. W 2008 roku większość nowych emerytek miała 56 – 59 lat. Teraz mają sześćdziesiąt i więcej lat. Choć przeciętny wiek przechodzeni na emeryturę dla pań to 59 lat i 8 miesięcy ( w 2008 roku – 56,2 lata). Za to panowie są konsekwentni. I w 2008 i w 2014 roku wiek przeciętnie kończą pracę zawodową mając 61 lat.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku o emeryturę wystąpiło ponad 54,7 tys. osób. Jeśli trend ten utrzyma się przez cały rok oznaczać to może, że świadczenia w tym roku dostanie po raz pierwszy 200 tysięcy osób.