Pod względem aktywów finansowych na jednego mieszkańca Polska pozostaje na szarym końcu Europy - to zaledwie 15-16 proc. tego, co posiadają Niemcy, czy Włosi. Tylko połowa Polaków oszczędza, a niska skłonność do oszczędzania na emeryturę nie wzrasta, a nawet nieznacznie spada - wynika z badania ING przeprowadzonego w 13 krajach Europy.
Z badania „Finansowy Barometr ING" wynika, że 86 proc. Polaków deklaruje znajomość wysokości oprocentowania swoich oszczędności. To jeden z najwyższych wyników uzyskanych w badaniu. Dla porównania, taką wiedzą może pochwalić się tylko 71 proc. Belgów. Równocześnie 80 proc. Polaków deklaruje, że wie jaka jest wysokość oprocentowania ich zadłużenia.
- Rekordowo niskie stopy spowodowały, że więcej Polaków interesuje się wielkością swoich odsetek i pod tym względem wypadamy na bardziej świadomych oszczędzających niż słynni z tego Niemcy i bardzo majętni Belgowie - tłumaczy Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.
Badanie nasuwa również inne ciekawe wnioski odnośnie oszczędnościowych i wydatkowych zachowań Polaków. W ostatnich kwartałach wzrosła skłonność do wydawania. Pod tym względem Polsce bliżej do gospodarek z dobrą koniunkturą (jak Niemcy czy Wielka Brytania), ale zaskakujące jest to, że w przypadku prywatnych oszczędności emerytalnych bliżej nam do mieszkańców południa traktujących te wydatki dosyć swobodnie. Spada udział osób które nie muszą już oszczędzać na wydatkach bieżących takich jak odzież czy żywność. Natomiast od ostatniej edycji badania wzrósł udział respondentów z Polski ograniczających dobrowolne oszczędności emerytalne, co jest bardzo niepokojących sygnałem.
Ogólnie rozumiany zapał do oszczędzania wygląda wciąż zachęcająco – podobnie jak w poprzednich edycjach „Finansowego Barometru ING" Polska znajduje się w ścisłej czołówce jeśli chodzi o bieżące odkładanie. Problemem pozostaje jednak to, że oszczędności w Polsce posiada jedynie około 50 proc. ankietowanych. I to właśnie tylko w tej grupie skłonność do oszczędzania jest wysoka na tle innych krajów. Tymczasem pokaźna grupa obywateli dotknięta jest chronicznym brakiem oszczędności – mimo szybszego wzrostu gospodarczego pozostajemy ubogimi krewnymi mieszkańców Europy Zachodniej. Jak daleki dystans dzieli nas od naszych zachodnich sąsiadów pokazują twarde dane statystyczne. Pod względem aktywów finansowych na głowę pozostajemy na szarym końcu Unii Europejskiej.