Kolejnych trzynaście miliardów podatnicy dołożyli do emerytur rolników indywidualnych, którzy płacą minimalne składki.
Ponad jedenaście miliardów złotych to nie tylko obciążenie dla podatników, ale także spora część budżetów trzech resortów: obrony narodowej, spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Tyle kosztowały emerytury dla nieco ponad 280 tysięcy osób. Tak wynika z informacji, jakie właśnie przedstawił GUS.
- Resortowe systemy emerytalne to wciąż nie zburzone bastiony socjalizmu. Uprawnieni do tych świadczeń, czyli mundurowi i sędziowie, nie płacą składek emerytalnych. Ich emerytury są w pełni finansowane z naszych podatków. – przypomina Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku SA i dodaje: - To obciążenie jest znaczące: w ubiegłym roku każdy Polak pracujący w systemie pozarolniczym dopłacił do emerytur resortowych średnio ponad 800 zł.
Z danych GUS wynika, że w zeszłym roku przeciętnie emerytury pobierało ponad 5,2 mln osób (oprócz KRUS). W tym 111,0 tys. emerytów to byli wojskowi, 145,9 tys. to osoby związane z MSW i ponad 23 tys. to wywodzące się z aparatu sprawiedliwości.
Wiktor Wojciechowski zwraca uwagę na dodatkowe zjawisko: - Nie dość, że sami odkładamy na przyszła emeryturę, to jeszcze płaca podatki zrzucamy się na emerytury równiejszych od nas. W 2013 r. emerytury wypłacane przez MON, MSW czy MS były średnio o ponad 60 proc. wyższe od emerytur z ZUS. Co więcej, dane pokazują, że liczba emerytów resortowych rośnie szybciej od liczby emerytów w ZUS.