Zachęca to nas do spojrzenia na akcje jak na przedsiębiorstwo, pewien realny biznes, który albo się chce mieć, albo nie.
Warto o tym pamiętać szczególnie dzisiaj kiedy przeciętny rentier jest pod olbrzymią presją inwestowania swoich pieniędzy w cokolwiek co nie jest lokatą. A presja będzie rosła. Dzisiaj lokata to 3,5 proc., pewnie w przeciągu najbliższych 3-6 miesięcy nigdzie nie znajdziemy depozytu, który ma cokolwiek więcej niż „2" z przodu. Jeżeli wysiłek inwestora pójdzie w kierunku szukania realnych, rzeczywistych pomysłów inwestycyjnych to daje to szansę na sukces i pomnażanie swojego majątku. Niestety będzie też inne ujście dla kapitału. Wchodzenie w rozmaite pomysły oferowane przez drogi sektor finansowy, z których miażdżąca większość okaże się po 5 latach marnowaniem pieniędzy.
Fakty są nieubłagane. Od dłuższego czasu żyjemy w środowisku niskich stóp procentowych. Nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim na świecie. W Stanach Zjednoczonych od kilku lat mamy już stopy procentowe na poziomie niższym niż inflacja, w Eurolandzie są blisko zera, w Polsce za chwilę utrwalą się poziomy 2-2,5 proc.. Już dokonała się światowa zmiana, a jeszcze do tego nie dopasowała się oferta produktów inwestycyjnych. W środowisku niskich stóp procentowych nie do utrzymania jest obecna polityka marżowa produktów inwestycyjnych. Ci posiadacze kapitału, którzy się w tym zawczasu nie zorientują będą brnąć w pomysły z góry skazane na niepowodzenie.
Ostatnio opublikowano na przykład wyniki funduszy inwestycyjnych, dedykowanych do oszczędzania emerytalnego w Wielkiej Brytanii za ostatnie 13 lat. Realna stopa zwrotu (czyli ta przewyższająca inflację) wyszła minus 0,70 proc.. Równie kiepskie wyniki były w Hiszpanii, Francji, Włoszech i paru innych krajach. W Polsce fundusze akcji jako grupa już od wielu lat przegrywają ze średnią giełdową jaką jest indeks WIG. To nie powinno dziwić co do zasady ale skala tej różnicy czasem sięga kilkudziesięciu procent w niektórych okresach pięcioletnich. A przecież Wielka Brytania to centrum efektywności rynków finansowych.
Oczywiście na te wyniki ma wpływ też mizerna sytuacja gospodarcza, wstrząsy typu bankructwo Lehman Brothers itp. Niemniej jednak mamy teraz okres przejściowy. Świat się już zmienił. Oferta inwestycyjna skierowana do konsumentów przez sektor bankowo – finansowy jeszcze nie i pewne upłynie kilka lat zanim się ona dopasuje do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości także w świecie finansów.
