Czwartek był ostatnim dniem, w którym każdy z 16,7 mln członków OFE mógł zdecydować, dokąd ma płynąć część jego składki emerytalnej.
Do środy włącznie dokładnie 1,37 mln osób postanowiło powierzyć swoje pieniądze funduszom emerytalnym. Tylko 30 lipca złożono niemal 170 tys. podpisanych oświadczeń, co było najwyższym poziomem od początku czteromiesięcznego okresu wyboru.
Nawałnica
Jak można było przewidzieć, Polacy złożenie wniosku do ZUS zostawili na ostatnią chwilę. W efekcie ZUS na finiszu okna transferowego przeżył prawdziwe oblężenie. Ogromne kolejki w urzędach, blokujące się serwery i niedziałające zusomaty – złożenie deklaracji okazało się dla wielu prawdziwym biegiem z przeszkodami.
– Klienci próbują wkładać do zusomatów nieodpowiednie dokumenty. Maszyny są przygotowane do przyjmowania wyłącznie kartek w formacie A4 – mówi „Rz" Radosław Milczarski z centrali ZUS. – Niektórzy wkładają dokumenty w kopercie lub złożone kartki, a to powoduje blokadę urządzenia.
Koszt wdrożenia zusomatów w 2012 roku wyniósł 12,5 mln zł, z czego 85 proc. pokryła Unia Europejska, a 15 proc. budżet państwa.