Coraz więcej gotówki w funduszach

Rośnie górka pieniędzy, które OFE gromadzą w formie depozytów bankowych. Po co funduszom gotówka?

Publikacja: 22.07.2014 11:45

Coraz więcej gotówki w funduszach

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak Mateusz Pawlak

Do 18 lipca 718 tys. osób zdecydowało się na pozostanie w otwartych funduszach emerytalnych. W ostatnim tygodniu zapisy do OFE przyspieszyły i obecnie do ZUS wpływa ponad 30 tys. deklaracji dziennie. Ponieważ na podjęcie decyzji Polacy mają czas do końca lipca, wszystko wskazuje na to, że w funduszach zostanie ok. 1 mln osób, czyli ok. 6 proc. obecnych członków OFE. Można szacować, że od 1 sierpnia wartość składek płynących z ZUS do OFE zmniejszy się o 90 proc., do ok. 100 mln zł na miesiąc.

Ponadto od października zostanie uruchomiony mechanizm suwaka bezpieczeństwa. To kolejny element ustawy emerytalnej. Nakazuje otwartym funduszom emerytalnym przekazywanie stopniowo do ZUS środków zgromadzonych przez osoby, którym pozostało do emerytury 10 lub mniej lat. Według szacunków DI Investors odpływ aktywów z otwartych funduszy emerytalnych związany z suwakiem wyniesie w listopadzie tego roku około 4 mld zł. Następnie co miesiąc w 2015 OFE będą musiały oddawać do ZUS około 240 mln zł.

- Aktualnie już wszystkie OFE mają wystarczająco gotówki, aby obsłużyć suwak – mówi anonimowo analityk jednego z biur maklerskich. – Najbardziej zwiększają ilość gotówki te, które mają stosunkowo dużo osób starszych wśród swoich klientów, więc się przygotowują na transfery – dodaje.

Jeszcze w końcu lutego fundusze miały na depozytach bankowych ok. 4,8 mld zł. Po czerwcu kwota ta urosła już do 9 mld zł. Środków jest więc zdecydowanie więcej, niż potrzeba w tym roku na obsługę suwaka. Dlaczego więc OFE wciąż powiększają zasoby gotówki?

– Może to wynikać z ich negatywnego podejścia do rynku akcji. Może chcą wejść w rynek później, kupując po niższych cenach – mówi nasz rozmówca

Zdaniem Tomasza Bardziłowskiego, wiceprezesa DI Investors, OFE akumulują gotówkę na listopadowy suwak oraz na zakupy zagraniczne, które ostatnio wstrzymały po tym, jak Komisja Nadzoru Finansowego wydała opinię w tej sprawie. KNF wydała opinię w sprawie lokowania aktywów otwartych funduszy emerytalnych w akcjach zagranicznych.Zgodnie z nią podział aktywów na zagraniczne i krajowe będzie teraz ustalany według waluty, w której denominowane są akcje danej spółki, a nie miejsca notowania. Dotychczas akcje firm zagranicznych notowane na GPW traktowane były jako aktywa krajowe. Zmiana oznacza, że niektóre OFE mogą mieć więcej akcji zagranicznych niż dopuszczalny poziom. W związku z opinią OFE powstrzymują się od dalszego angażowania w akcje zagraniczne.

– Zakupy na zagranicznych giełdach ruszą ponownie w styczniu – przewiduje Tomasz Bardziłowski. – Wówczas limit inwestycji zagranicznych wzrośnie do 20 proc. – tłumaczy.

Jak mówi „Rz" Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i szefowa inwestycji ING PTE, które zarządza największym funduszem emerytalnym, OFE, lokując pieniądze w depozyty bankowe, biorą z pewnością po uwagę listopadowy odpływ aktywów związany z suwakiem.

– Jednak, jak widać w portfelach, tej gotówki jest więcej niż to konieczne, a poza tym do tej operacji mamy jeszcze trochę czasu – zauważa. – Po tym, jak ustawodawca zabronił OFE inwestowania w obligacje skarbowe, zostały nam do dyspozycji właściwie wyłącznie akcje, obligacje korporacyjne i depozyty bankowe – tłumaczy Radkowska-Świętoń.

– Aktualnie zarządzający nie widzą szczególnych okazji do kupowania akcji na GPW. Jeśli chodzi o zakupy zagraniczne, to zostały one mocno ograniczone ostatnia opinią KNF. Rynek obligacji korporacyjnych jest wciąż zbyt mały - wylicza. - W efekcie fundusze emerytalne gromadzą gotówkę pod przyszłe możliwości inwestycyjne - dodaje wiceprezes ING PTE.

Robert Garnczarek, prezes AXA PTE

Są dwa powody rosnących depozytów bankowych wśród aktywów OFE. Pierwszy czysto techniczny. Przed wprowadzeniem zakazu inwestowania w obligacje SP OFE, zarządzając płynnością, zawierały transakcje typu BSB (buy-sell-back) polegające na krótkoterminowym lokowaniu gotówki na rynku pieniężnym. Tego typu transakcje, przy tak dużych graczach jak OFE, były w praktyce jedyną efektywną alternatywą dla lokat bankowych w procesie bieżącego zarządzania gotówką. Po wprowadzeniu zakazu inwestowania w obligacje SP efekt mamy taki, że OFE zakładają ogromne, jak na polski rynek, depozyty bankowe. Drugi powód jest bardziej taktyczny, a celem jest zabezpieczenie się przed destrukcyjnym działaniem tzw. suwaka. Skutkiem wprowadzenia mechanizmu suwaka będzie m.in. regularny, comiesięczny odpływ aktywów z OFE do ZUS. W sytuacji ograniczonej płynności polskiej giełdy zarządzający dążą więc do utrzymywania wyższych niż dotychczas pozycji w gotówce, żeby nie mieć problemów z terminowym przekazaniem pieniędzy do ZUS.

Do 18 lipca 718 tys. osób zdecydowało się na pozostanie w otwartych funduszach emerytalnych. W ostatnim tygodniu zapisy do OFE przyspieszyły i obecnie do ZUS wpływa ponad 30 tys. deklaracji dziennie. Ponieważ na podjęcie decyzji Polacy mają czas do końca lipca, wszystko wskazuje na to, że w funduszach zostanie ok. 1 mln osób, czyli ok. 6 proc. obecnych członków OFE. Można szacować, że od 1 sierpnia wartość składek płynących z ZUS do OFE zmniejszy się o 90 proc., do ok. 100 mln zł na miesiąc.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami