Zamknij oczy. Przywołaj w pamięci osobę, o której wiesz, że Cię kocha. Masz? Jeśli masz z tym problem, przywołaj w pamięci lustro. Widzisz tę osobę? A teraz przywołaj w pamięci śniadanie wielkanocne. Od czego osoba bliska, o której wiesz, że cię kocha, zaczynała składać życzenia przy stole wielkanocnym? ... Chcesz powiedzieć, że osoba, o której jeszcze przed chwilą sądziłeś, że Cię kocha życzyła ci, by te składki, nie niskie przecież, które trafiają przez ZUS do NFZ, a potem finansują "bezpłatną" usługę medyczną przepadły? Aby nigdy nie wróciły do ciebie w postaci konieczności skorzystania z bezpłatnej usługi medycznej świadczonej przez polską służbę zdrowia?

Emerytura to też ryzyko

Z okazji święta majowego lub dnia matki, chciałbym ci złożyć, drogi Czytelniku, podobne życzenia emerytalne: Oby ryzyko emerytalne nigdy ci się nie przytrafiło! Ponieważ moje życzenia można opacznie zrozumieć, spieszę wyjaśnić, że nie chodzi mi o to byś wsparł Zakład czynem i umarł przed terminem. Moje życzenia dotyczą ryzyka emerytalnego w znaczeniu materialnym. Ryzyko emerytalne w znaczeniu formalnym polega na dożyciu ustawowego wieku emerytalnego i niech się ziści! Proszę dożyj zatem 67. urodzin i koniecznie przeżyj moment swojej śmierci. Tylko bowiem wtedy, gdy żyjemy dłużej, niż statystycznie wypada wygrywamy zakład emerytalny. Oczywiście nie z Zakładem – ten pełni rolę krupiera i tylko przyjmuje zakłady. Wygramy ten zakład z innymi ubezpieczonymi, którzy nie dożyli statystycznego wieku umieralności i nie zużyli wynikających z zaksięgowanych składek, uprawnień emerytalnych. Na szczęście, nie wszystkie składki się dziedziczą.

Jednak całe to astatystycznie długie życie należy wieść w dobrym zdrowiu i pełni sił. Tak aby nigdy nie zabrakło ci zdolności do pracy z powodu wieku. Na tej utracie możliwości zarabiania na własne utrzymanie polega ryzyko emerytalne w znaczeniu materialnym. Życzenia te składam nie po to, byś mógł dorabiać do emerytury, lecz byś mógł do końca życia realizować się zawodowo i społecznie, jeśli tylko masz na to ochotę. By pożyteczną pracą nadawać sens swojemu życiu aż po jego kres. By czuć się potrzebnym, użytecznym, niezbędnym.

Kto przegra zakład emerytalny?

Niestety życzenia te mają ciemną stronę. Jak w każdym zakładzie, ktoś musi przegrać, aby wygrać mógł ktoś. Natura ludzka jest jednak taka, że podsuwa nam od razu obraz tego, komu szczerze życzymy by ryzyko emerytalne w znaczeniu formalnym trwało dla niego jak najkrócej.

Dr Marek Benio, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie