Najwięcej, bo 49 proc. tych co złożyli dokument zdecydowało się odwiedzić oddział ZUS. 32 proc. Wysłało deklarację listownie korzystając z usług poczty tradycyjnej. Przez Internet w OFE pozostało 19 proc. Wciąż jednak do OFE zapisuje się bardzo mało członków funduszy. na koniec 18 kwietnia było to zaledwie 31,7 tys. osób. Z danych KNF wynika, że liczba członków OFE na koniec marca wynosiła 16 mln 703,761 tys. osób.
Zdaniem Adama Sankowskiego - prezesa Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych, jednym z powodów niewielkiej liczby składanych oświadczeń może być zakaz reklamowania OFE. Mają z tym problem nie tylko same fundusze, ale też media.
Nie wiadomo bowiem czy informacja na temat OFE nie będzie potraktowana jako zachęcająca, promująca i czy w ten sposób nie zostanie złamany zakaz reklamy - za co funduszom grozi grzywna w wysokości od 1 do 3 mln zł. Szereg mediów wstrzymuje się od informacji, jeśli zaś o czymś się nie mówi, to i zainteresowanie jest mniejsze - podkreśla w rozmowie z IAR Adam Sankowski.
Poza tym, wielu Polaków o swojej przyszłości na emeryturze w ogóle nie myśli. Kiedy OFE były jeszcze obowiązkowe, wiele osób samodzielnie nie wybierało żadnego z funduszy tylko było rozlosowywane.
Adam Sankowski zwraca też uwagę, że aby część składki na nasze emerytury wpływała na subkonto w ZUS-ie nie musimy robić nic. Jeśli wybieramy OFE musimy wypełnić i złożyć deklarację. Takie obowiązki odkładamy zazwyczaj na ostatnią chwilę. A czas mamy do końca lipca.