jak wynika z sondażu Deutsche Banku odsetek osób planujących pozostanie w OFE spadł w kwietniu do 32,1 proc. wobec 34,1 proc. w marcu. Spadł także odsetek osób zdecydowanych na odejście z OFE - z 47,9 proc. do 31,3 proc. Wzrósł natomiast udział osób niezdecydowanych, który w marcu wynosił 17,9 proc. zaś w kwietniu 36,6 proc.
- Z badań opinii przeprowadzonych na zlecenie Deutsche Bank wynika, że jedna trzecia Polaków, którzy nie ukończyli 64 roku życia, nie są obecnie na emeryturze i w momencie przeprowadzenia badania należeli do OFE, ma zamiar w dalszym ciągu przekazywać część swojej składki emerytalnej do Funduszy (w obu badaniach odpowiednio 32 i 34 proc.) - napisano.
W marcu niemal połowa respondentów (48 proc.) chciała, aby ich składki trafiały w całości do ZUS, a 18 proc. nie potrafiło jeszcze wskazać, które rozwiązanie docelowo wybierze. Tymczasem w kwietniu odsetek takich osób, które zdecydowane są odprowadzać składki tylko do ZUS wyniósł już tylko 31 proc. Równocześnie znacząco (do niemal 37 proc.) wzrosła liczba osób, które nie wiedzą jeszcze jaką opcję wybrać.
W ocenie analityków z Deutsche Banku, duży wzrost liczby osób niezdecydowanych w kwietniu świadczy o tym, że tocząca się wokół reformy OFE debata ma istotny wpływ na opinię publiczną i powoduje, że coraz więcej osób zaczęło zastanawiać się nad wyborem.
Z danych ZUS wynika, że na koniec dnia 11 kwietnia, deklaracje o pozostaniu w otwartym funduszu emerytalnym złożyło zaledwie 18447 osób. Najwięcej osób (48 proc.) złożyło deklarację osobiście w oddziale ZUS. 28 proc. wysłało oświadczenie korzystając z usług poczty tradycyjnej. 24 proc. skorzystało z możliwości wysłania dokumentu drogą internetową. Statystki niestety nie zachwycają. Wynika z nich, że dziennie (licząc dni robocze i weekendy) deklarację składa blisko 1700 osób. Jeśli taki trend utrzyma się do końca okresu wyboru to w OFE pozostanie około 200 tys obecnych członków, a więc 1,25 proc. obecnych.