Ostatnie trzy lata charakteryzowały się sporą zmiennością, jednak WIG zyskał w tym czasie zaledwie 7,5 proc. W zależności od wyboru spółek można było albo wszystko stracić, albo wiele zyskać. Po raz kolejny okazało się, że jakość zarządzania ma znaczenie. Warto się pokusić o porównanie naszej giełdy z rynkami zagranicznymi. W okresie ostatnich trzech lat WIG wyrażony w dolarach wzrósł zaledwie o 0,9 proc. W tym czasie wartość indeksu S&P 500 (z uwzględnieniem dywidend) zwiększyła się o 50,6 proc. Różnica jest kolosalna. Powody? Druk pieniądza, słabość rynków wschodzących, innowacyjność gospodarki USA. Amerykańskie firmy dyktują nowe trendy, polskie najczęściej przenoszą zagraniczne rozwiązania na nasze podwórko. Są wyjątki, ale giną one w ogólnej masie. W kolejnych trzech latach będzie sporo zagrożeń. Cykl wzrostowy jest już dosyć zaawansowany. Optymizm inwestorów rośnie. Firmy zaczynają inwestować, gospodarka się zadłuża. Największym problemem moim zdaniem jest rosnący deficyt w ZUS. Ustalenie wysokiej stopy waloryzacji (obecnie powyżej rentowności obligacji) tylko ten problem powiększa. Za kilka lat rząd będzie zmuszony do działań, które mogą bardzo niekorzystnie wpłynąć na stan polskiej gospodarki.
Ewa ?Radkowska-Świętoń, wiceprezes zarządu ING PTE
Wyniki ING OFE za ostatnie trzy lata to efekt zarówno wzrostu cen akcji, szczególnie małych i średnich spółek, jak i dobrej sytuacji na rynku obligacji. W ciągu najbliższych kilku miesięcy decydujący wpływ na wyniki będzie miała sytuacja na rynku akcji. Po przekazaniu ponad połowy aktywów OFE do ZUS właśnie akcje zdecydowanie dominują w portfelach funduszy emerytalnych. Perspektywy rynku akcji w krótkim terminie wydają się dość dobre. Nasza gospodarka pozostaje na ścieżce wzrostu już nie tylko za sprawą eksportu, ale także konsumpcji wewnętrznej i inwestycji. Niska inflacja skłania NBP do utrzymywania stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie. Powoduje to, że alternatywne wobec akcji sposoby pomnażania kapitału są mało opłacalne. Wpływ na rynki globalne nadal ma luźna polityka monetarna oraz oczekiwanie, że wzrost w USA i Europie przyspieszy. Główne rodzaje ryzyka to niestabilność geopolityczna, sytuacja w Chinach, długość trwania obecnego trendu wzrostowego i dość wysokie wyceny akcji, szczególnie w USA.
Wojciech ?Rostworowski, wiceprezes zarządu ?PKO Bankowy PTE
Relatywnie wysoka stopa zwrotu, jaką OFE osiągnęły w ostatnich trzech latach, jest pochodną przede wszystkim wzrostu na rynku obligacji skarbowych (zyski z obligacji trzy–pięcioletnich wyniosły ponad 23 proc.), a w mniejszym stopniu wzrostu cen akcji na naszej giełdzie (WIG zwiększył się o 7,6 proc.). Stopa zwrotu OFE jest wyższa niż benchmark (teoretyczny wskaźnik składający się w 60 proc. z obligacji i w 40 proc. z akcji). Wynika to zarówno z dobrej selekcji obligacji, jak i akcji. PKO BP Bankowy w okresie trzech lat (do marca 2014 r.) uzyskał stopę zwrotu w wysokości 21,21 proc. Obecny rok charakteryzuje się dość dużą zmiennością na rynkach finansowych. Wydaje się, że zmienność ta będzie się stopniowo zmniejszać. Będzie to efekt wyjaśnienia polityki monetarnej banku centralnego USA pod wodzą nowego prezesa oraz poprawy w gospodarce europejskiej. Polski rynek i rozwinięte rynki w UE powinny stwarzać w najbliższych miesiącach dobre okazje inwestycyjne.
Krzysztof ?Zawiła, członek zarządu Generali PTE