ZUS–OFE: jak wybierać?

Od kwietnia do lipca 16 mln członków OFE będzie musiało zdecydować, czy pozostają w funduszach, czy też wolą, by ich składki trafiały wyłącznie do ZUS.

Publikacja: 26.02.2014 03:59

Maciej Bitner, Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych

Maciej Bitner, Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Red

Niewiele jest przesłanek, w oparciu o które przeciętny człowiek może podjąć w tej kwestii racjonalną decyzję. Jedną z nich są historyczne wyniki stóp zwrotu z inwestycji OFE i waloryzacji kont w ZUS.

Porównanie tych dwóch wielkości z pozoru jest proste i większość Polaków sama mogłaby to zrobić. Ale są co najmniej trzy powody, by wątpić, że tak się stanie. Po pierwsze zakaz reklamy OFE uniemożliwia PTE sprawne dostarczenie klientom informacji porównujących zyskowność przekazywania składek do prywatnych funduszy z państwowym ubezpieczycielem. Po drugie są podstawy, by wątpić w rzetelność informacji dostarczanych przez Ministerstwa Finansów i Pracy. Dotychczasowe porównania przeprowadzone przez te ośrodki pełne były błędów, z których autorzy „Przeglądu systemu emerytalnego" jedynie częściowo się wycofali. Po trzecie ZUS ogłosi waloryzację za 2013 r. w czerwcu, a więc tuż przed wakacjami, kiedy większość Polaków zbierać się już będzie do wyjazdu.

Dlatego już warto zająć się tą sprawą. Współczynnik waloryzacji kont w ZUS można przewidzieć, bo zależy głównie od sytuacji na rynku pracy, która jest już dość dobrze znana. W oparciu o to ekonomiści WISE Institute prognozują, że stopa waloryzacji kont w ZUS za 2013 r. będzie najniższa od 11 lat i wyniesie 2,75 proc. A zyski z inwestycji w OFE za ub.r. są znane – fundusze zarobiły dla klientów 7,24 proc.

Jak uwzględnienie najnowszych danych zmieni wynik za całe pełne 14 lat funkcjonowania reformy? Średnia stopa zwrotu z OFE w latach 2000–2013 wyniosła 8,67 proc. Wartość zapisów na kontach ZUS rosła o 6,51 proc., a więc o ponad 2 pkt proc. wolniej. Jeżeli uwzględnimy wzrost cen w tym okresie, to ZUS pomnażał składki w tempie 3,11 proc. ponad inflację, a OFE 5,2 proc., czyli 2/3 szybciej. Ostatnim wskaźnikiem, który warto wziąć pod uwagę, jest stan konta osoby, która zarabiała przeciętną pensję i składkowała nieprzerwanie od stycznia 2000 r. i w ZUS i w OFE. Wtedy kapitał w ZUS stanowił 142 proc. wpłaconych składek, a saldo w OFE było większe od sumy wpłat o 62 proc.

Uważny czytelnik zwróci uwagę, że wybór nie dotyczy konta w ZUS prowadzonego w I filarze, lecz tzw. subkonta utworzonego w 2011 r. i waloryzowanego na innych zasadach. To prawda, jednak konto w I filarze mimo to jest właściwszym obiektem porównań niż subkonto. Po pierwsze to ostatnie istnieje niespełna trzy lata, co trudno uznać za reprezentatywną próbę. Historyczne symulacje stopy waloryzacji na subkoncie zdecydowanie zawyżają jego potencjał na przyszłość. Ponieważ stopa waloryzacji subkonta równa jest średniemu nominalnemu tempu wzrostu PKB za 5 lat, dane za lata 2000–2013 sięgają do okresów bardzo wysokiej inflacji z lat 1996–2000. Po trzecie, jak zauważa w opinii o ustawie z 2013 r. UKNF, system waloryzacji na subkoncie nie ma pełnego pokrycia w przychodach ZUS, co grozi długoterminowym niezbilansowaniem systemu. Dlatego w kolejnych latach niemal pewne jest ujednolicenie zasad waloryzacji na kontach w ZUS.

Stopę zwrotu z subkonta za 2013 r. także można przewidzieć. Mamy bowiem dane za wcześniejsze 4 lata – wystarczy skorzystać z prognozy PKB za miniony rok. Sukbonto da zarobić w 2013 r. 5 proc., czyli mniej niż rok wcześniej (6,3 proc.;  OFE przyniosły w 2012 r. 16,3 proc.). Ta spadkowa tendencja będzie się utrzymywać długo. Nawet jeżeli optymistyczne prognozy wzrostu PKB się spełnią, waloryzacja na subkoncie, sięgająca spowolnienia z lat 2012–2013, nie przekroczy 5 proc.

Stopa zwrotu ze składek, choć dla uczestników ważna, nie jest jedyną kwestią, którą należy wziąć pod uwagę. Liczy się też bezpieczeństwo. W tej kwestii nasuwa się pod adresem OFE istotne zastrzeżenie. Dywersyfikacja ryzyka, którą zapewniają fundusze, nie zmienia bowiem faktu, że byt systemu w obecnym kształcie jest zagrożony.

Z jednej strony nie wiadomo, ile osób zapisze się do OFE i jak na tę informację zareaguje giełda. Z drugiej duża część partii opozycyjnych opowiada się za likwidacją funduszy. Pozostanie w OFE, którego jednostki uczestnictwa najpierw spadną w wyniku turbulencji na GPW (wywołanych zmianami przepisów) i które następnie zostaną zlikwidowane przez polityków, nie jest dobrym pomysłem.

Z tego powodu wybór ZUS czy OFE jest tak trudny. Zależy bowiem nie tylko od finansowych przesłanek, ale także od poziomu aktywności reszty obywateli. Jeżeli wykażą oni bierność, na którą skrycie liczy rząd, całkiem słuszna skądinąd decyzja może się okazać błędna.

Maciej Bitner, Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych

Niewiele jest przesłanek, w oparciu o które przeciętny człowiek może podjąć w tej kwestii racjonalną decyzję. Jedną z nich są historyczne wyniki stóp zwrotu z inwestycji OFE i waloryzacji kont w ZUS.

Porównanie tych dwóch wielkości z pozoru jest proste i większość Polaków sama mogłaby to zrobić. Ale są co najmniej trzy powody, by wątpić, że tak się stanie. Po pierwsze zakaz reklamy OFE uniemożliwia PTE sprawne dostarczenie klientom informacji porównujących zyskowność przekazywania składek do prywatnych funduszy z państwowym ubezpieczycielem. Po drugie są podstawy, by wątpić w rzetelność informacji dostarczanych przez Ministerstwa Finansów i Pracy. Dotychczasowe porównania przeprowadzone przez te ośrodki pełne były błędów, z których autorzy „Przeglądu systemu emerytalnego" jedynie częściowo się wycofali. Po trzecie ZUS ogłosi waloryzację za 2013 r. w czerwcu, a więc tuż przed wakacjami, kiedy większość Polaków zbierać się już będzie do wyjazdu.

Emerytura
Emerytura z giełdy to nie tylko hasło
Emerytura
Europejska emerytura – jakie korzyści widzą Polacy w OIPE
Emerytura
Europejska emerytura dla polskich seniorów. Czym jest OIPE i jak oszczędzać w euro?
Emerytura
Polski system emerytalny z oceną dostateczną. Spadek w rankingu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Emerytura
Ile wynosi średnia emerytura w Niemczech? Nasi sąsiedzi podnoszą wiek emerytalny
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką