Co zrobi prezydent?

Jeśli ustawa zmieniająca system emerytalny przejdzie w Senacie, trafi na biurko prezydenta. Ten będzie miał 21 dni na decyzję czy ją podpisać.

Publikacja: 09.12.2013 12:41

Co zrobi prezydent?

Foto: Bloomberg

Jak zapewnił w zeszłym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski, będzie chciał przeprowadzić analizę skutków zmian w OFE.

- Wydaje mi się, że jedno warto zbadać i to jest przedmiotem badania przez Kancelarię, czy się nie pogorszą warunki emerytur i wydaje się, że to jest zmiana na dzień dzisiejszy niewpływająca w sposób istotny, ani negatywnie, ani pozytywnie na emerytury dzisiaj i w przyszłości - powiedział prezydent. - Dzisiaj mogę powiedzieć z ogromną dozą prawdopodobieństwa i z takim daleko idącym przekonaniem, że nie nastąpi pogorszenie - dodał.

- Mam swoje 21 dni, które wykorzystam dla głębokiej analizy skutków zmian w systemie „ofowskim". Będę analizował to przede wszystkim od strony konstytucyjności - mówił w piątek.

Opinie czy Trybunał

Czy jednak oznacza to, że prezydent będzie chciał powierzyć sprawdzenie zgodności rządowych propozycji z ustawą zasadniczą Trybunałowi Konstytucyjnemu? Niekoniecznie. Przypomnijmy, że trzy lata temu podczas nowelizacji która zakładała, że część składek zostanie przeniesiona z OFE do ZUS, prezydent przed podpisaniem dokumentu oparł się wyłącznie na przygotowanych na jego zlecenie opiniach prawników. Co więcej, nawet tych opinii nie upubliczniono. Z resztą w połowie listopada Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Komorowski powinien te opinie upublicznić, ale zastrzegł, że stanowisko to nie ma wpływu na uprawnienia prezydenta dotyczące podpisania lub odmowy podpisania ustawy.

Nie wiadomo jak zachowa się prezydent tym razem. Przed podpisaniem ustawy głowa państwa ma prawo do poproszenia Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie jej zgodności z ustawą zasadniczą. Takie prawo zgłoszenia ustawy do TK ma jeszcze kilka instytucji, ale już po tym jak ustawa wejdzie w życie. Według artykułu 101 Konstytucji z takim wnioskiem może wystąpić także Marszałek Sejmu, Marszałek Senatu, Prezes Rady Ministrów, 50 posłów, 30 senatorów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokurator Generalny, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Z resztą opozycja już zapowiedziała, że z takim wnioskiem wystąpi. Takie deklaracje złożyły Twój Ruch i Solidarna Polska. Również SLD i PiS rozważają podjęcie takich kroków.

Największe wątpliwości budzi błyskawiczny tryb przyjmowania zmian w OFE. Zastrzeżenia mają nie tylko politycy ale przede wszystkim prawnicy.

– Zgodnie z parlamentarnymi dobrymi obyczajami procedowanie powinno trwać dłużej, jednak w systemie demokratycznym zdarza się, iż koalicja rządząca stosuje różne „tricki", by przeforsować swoje rozwiązania – uważa konstytucjonalista profesor Marek Chmaj.

Jego zdaniem, jeśli są wątpliwości co do ustawy, powinna ona zostać zgłoszona do Trybunału Konstytucyjnego.

Premier przekonuje prezydenta

Z prezydentem systematycznie spotyka się premier Donald Tusk. Jego zdaniem Komorowski na pewno nie będzie blokował ustawy dotyczącej zmian w systemie emerytalnym.

- Dziesiątki godzin przegadaliśmy z prezydentem na temat OFE. Prezydent na pewno nie będzie blokował tej ustawy. Natomiast jeśli pojawi się jakaś wątpliwość u prezydenta, to na pewno skorzysta ze swoich uprawnień - podkreślił premier.

Jak mówił, będzie przekonywał prezydenta do tego, że nie powinien mieć żadnych wątpliwości konstytucyjnych w sprawie ustawy.

- Nie ma żadnych powodów, aby odczuwać niepokój, na przykład konstytucyjny. Ale oczywiście prezydent jest tu w pełni autonomiczny i podejmie decyzję zgodnie z własnym rozeznaniem - dodał.

Prawnicy kontra zmiany

Rządowym zmianom sprzeciwiają się prawnicy. W zeszłym tygodniu 31 niezależnych od rządu ekspertów prawa wystosowało oświadczenie, w którym uznali za niezgodne z Konstytucją skierowane przez rząd do parlamentu projekty ustawowych zmian w systemie ubezpieczeń emerytalnych.

Głos zabrali zarówno przedstawiciele znaczących ośrodków akademickich jak i członkowie adwokatury, w tym prof. dr hab. Aleksander Chłopecki oraz prof. dr hab. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego, adwokat Roman Kusz, dziekan Rady Adwokackiej w Katowicach, vice prezes Naczelnej Rady Adwokackiej - Jacek Trela oraz  b. prezes Trybunału Konstytucyjnego - Jerzy Stępień.

Prawnicy w obliczu zapowiedzi naruszenia, w tak drastyczny sposób polskiego porządku konstytucyjnego, wzywają rząd do wycofania skierowanej do parlamentu nowelizacji ustawy o OFE, a parlament do odrzucenia niekonstytucyjnych rozwiązań. W przypadku uchwalenia przez Sejm i Senat zgłoszonych przez rząd zmian, apelują do Prezydenta o uruchomienie wszystkich znajdujących się w Jego ręku instrumentów prawnych, które zapobiegną wprowadzeniu do polskiego systemu prawnego norm niezgodnych z Konstytucją.

W opinii sygnatariuszy oświadczenia obowiązkiem społeczności prawniczej jest obrona takich wartości jak: zasada zaufania obywatela do państwa, zasada proporcjonalności, czy prawa do własności. Projekt zmian w systemie emerytalnym w obecnym brzmieniu zmierza do nierównego traktowania obywateli, którzy zdecydowali się na wybór OFE.

Jak zapewnił w zeszłym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski, będzie chciał przeprowadzić analizę skutków zmian w OFE.

- Wydaje mi się, że jedno warto zbadać i to jest przedmiotem badania przez Kancelarię, czy się nie pogorszą warunki emerytur i wydaje się, że to jest zmiana na dzień dzisiejszy niewpływająca w sposób istotny, ani negatywnie, ani pozytywnie na emerytury dzisiaj i w przyszłości - powiedział prezydent. - Dzisiaj mogę powiedzieć z ogromną dozą prawdopodobieństwa i z takim daleko idącym przekonaniem, że nie nastąpi pogorszenie - dodał.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami