Rząd dopiął swego. Po trwającej kilka miesięcy burzliwej debacie publicznej ustawa zmieniająca system emerytalny trafiła do Sejmu. Zgodnie z planem ekipy Donalda Tuska po błyskawicznym procedowaniu posłowie przyjęli nowe prawo. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 232 posłów, przeciwko 216. Od głosu wstrzymał się jeden poseł. Dokument teraz trafi do Senatu, a następnie do prezydenta.
„Oszustwo ćwierćwiecza"
Przed głosowaniem w Sejmie posłowie odbyli bardzo gorącą debatę. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który chciał odłożenia głosowania nad projektem (wniosek został odrzucony), nazwał OFE „największym oszustwem, jakiego się dopuszczono w ciągu ostatniego ćwierćwiecza". Podkreślił, że „proponowana ustawa nie tylko niczego nie zmienia, ale pogarsza sytuację, bo obowiązkowa stopa zwrotu została zniesiona".
Szef SLD Leszek Miller zarzucił lobbing na rzecz OFE Izbie Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Przewodniczący Twojego Ruchu Janusz Palikot gromił z sejmowej mównicy premiera Donalda Tuska, przypominając mu, iż zapewniał, że oszczędności ludzi to świętość, której nie można naruszyć.
Fundusze po zmianach - sprawdź co dalej z Twoimi pieniędzmi
Były minister finansów Jacek Rostowski przekonywał, że ustawa pozwoli zabezpieczyć przyszłość emerytów i naprawić finanse publiczne Polski na dziesięciolecia, bez wyrządzenia straty emerytom, dzieciom i dziadkom.